[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/jablonski/2009/09/29/euro-naszego-powszedniego/]Skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]Z dnia na dzień w bankomatach, sklepach, na rachunkach pojawią się inne wielkości niż te, do których się przyzwyczailiśmy. Zamiast 500 zł czynszu będziemy płacić sto kilkadziesiąt euro. W kiosku zamiast ponad 3 zł za „Rz” trzeba będzie dać pewno około 1 euro. Tam, gdzie dziś płacimy banknotem, czasami będzie wystarczać moneta. Do tego wszystkiego trzeba się będzie przyzwyczaić.
W krajach, w których przeprowadzono podobną operację zamiany waluty, najważniejszą sprawą było stałe przeliczanie, czy ludzie nie są oszukiwani w handlu i usługach.
Dziś nic nie wskazuje na to, żeby ta wiedza nam była szybko potrzebna. Kryzys spowodował, że „euroizacja” naszych kieszeni nie zacznie się szybciej niż za pięć lat. Ale warto pisać o tym problemie. Należy się spodziewać, że złoty będzie ściślej powiązany z euro. Że będzie to nasza druga waluta. Dlatego „Rz” wraz z NBP chcą przybliżyć problemy związane z zamianą waluty. Tym razem z punktu widzenia Polaka, a nie wielkich narodowych i gospodarczych interesów.
[ramka][b]Pytania i odpowiedzi[/b]
Masz pytania dotyczące wspólnej europejskiej waluty? Zastanawiasz się, czy będziesz musiał przewalutować kredyt z franków na euro? Boisz się, że po przyjęciu euro będziesz musiał zapłacić więcej za żywność i benzynę? Wejdź na [b][link=http://blog.rp.pl/euro]blog.rp.pl/euro[/link][/b] i wpisz swoje pytania – w kolejnych odcinkach Eurokolumny odpowiedzą na nie eksperci z Narodowego Banku Polskiego. [/ramka]