Polska fuzja banków ma sens

Miliardy złotych może zyskać PKO BP po połączeniu z BZ WBK – mówi Wojciech Sobieraj, prezes Alior Banku w rozmowie z Elizą Więcław

Aktualizacja: 18.06.2010 05:45 Publikacja: 17.06.2010 22:49

Wojciech Sobieraj, prezes Alior Banku

Wojciech Sobieraj, prezes Alior Banku

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski

[b]Doradzał pan w niejednej transakcji. Proszę sobie wyobrazić, że wrócił pan do tej roli. Komu poleciłby pan zakup akcji BZ WBK? [/b]

Instytucją, która powinna być najbardziej zainteresowaną tą transakcją, jest ta, która będzie czerpała z niej największą korzyść ekonomiczną. W przypadku połączenia banków korzyści są po stronie przychodowej — razem zarobimy więcej – i/lub kosztowej. Inaczej będzie oceniał BZ WBK bank, którego nie ma w Polsce. Dzięki takiej transakcji zaoszczędzi czas, kupi jeden z najlepszych banków w Polsce, od razu zyska znaczny udział w rynku. Dlatego zakup BZ WBK doradzałbym instytucjom, które poważnie myślą o naszym rynku, a jeszcze ich u nas nie ma oraz tym, którzy mają bank w Polsce, a poprzez połączenie z BZ WBK mogą zwiększyć przychody i zyskać na synergii kosztowej.

[b]PKO BP uzyskałby efekt synergii kosztowej? [/b]

Znakomity. Po stronie kosztowej banki w ogóle są niemal identyczne. Wszystkie muszą mieć księgowość, audyt, rozliczenia, systemy informatyczne itd. Stopień powielania się tych części biznesu w obu bankach jest olbrzymi. W związku z tym przy fuzji PKO BP i BZ WBK efekt synergii kosztów byłby gigantyczny. Przy takiej wielkości banków mówimy o oszczędnościach liczonych w miliardach złotych.

[b]Stałoby się tak, gdyby te dwa banki się połączyły. Przejęcie przez PKO BP BZ WBK i utrzymanie go na rynku nie miałoby sensu? [/b]

Wówczas trzeba patrzeć jedynie na potencjalne dywidendy, które BZ WBK wypłaci. Takie rozwiązanie nie przyniosłoby takich efektów ekonomicznych jak połączenie.

[b]To samo, co o PKO BP, mógłby pan powiedzieć o Pekao i BZ WBK?[/b]

Tak, synergie kosztowe mogłyby być podobnej skali. Jednak w przypadku Pekao trzeba patrzeć na działalność całej grupy, np. centrum płatności kartami w grupie UniCredit (główny inwestor Pekao — red.) powinno znajdować się tam, gdzie jest to najbardziej efektywne, to znaczy najtańsze. Podobnie jest z innymi usługami. W przypadku PKO BP i BZ WBK porównujemy działania zlokalizowane w Polsce. Nie mówię tylko o placówkach czy bankomatach. Jest mnóstwo operacji i procesów bankowych, których na zewnątrz po prostu nie widać.

[b]Rząd rozważa dwie koncepcje: PKO BP przejmuje BZ WBK samodzielnie lub w towarzystwie innych instytucji. Która opcja jest lepsza dla PKO BP oraz dla systemu bankowego? [/b]

Z punktu widzenia stabilności rynku jak i kalkulacji ekonomicznej tego przedsięwzięcia, to oba warianty są tak samo korzystne pod warunkiem, że doszłoby do połączenia banków. W momencie, gdy PKO BP np. miałby 20 proc. akcji BZ WBK, to jest to dla niego inwestycja portfelowa. PKO BP zrobiło już kilka inwestycji portfelowych w sektorze i jak one wyszły, to nie mnie komentować. Powtórzę jeszcze raz: te biznesy są tak podobne do siebie, że jeśli mają one dostarczyć akcjonariuszom wyższy zwrot z kapitału, to te banki należy połączyć. Zresztą taka fuzja może stać się przyczynkiem do konsolidacji w sektorze.

[b]Czy w takim razie zainteresowanie Pekao BZ WBK nie bierze się z tego, że PKO BP myśli poważnie o przejęciu tego banku i Pekao nie chce dopuścić, żeby jego główny konkurent urósł w siłę? [/b]

Wyznaczyłbym dwie sfery. Pierwsza to zachowania kupujących wobec bardzo atrakcyjnego towaru, czyli np. odstraszanie przeciwnika, rozsiewanie plotek o dobrej czy złej jakości portfela kredytowego, o znakomitym dopasowaniu jednej organizacji do drugiej, o już dogadanej transakcji itd. Takie rzeczy mają miejsce przy każdej transakcji na całym świecie.

Druga sfera to rzeczywiste liczby. Jeśli powstanie instytucja z połączenia PKO BP i BZ WBK, bądź Pekao i BZ WBK, to stanie się ona niekwestionowanym liderem polskiego rynku. Od menedżerów nią kierujących będzie zależało, jak szybko uzyskane zostaną synergie kosztowe i jak szybko zacznie ona wykorzystywać potężną siłę marketingową i dystrybucyjną. Według mnie takie rozwiązanie doprowadzi do tego, że wszystkie inne instytucje albo zaczną się konsolidować albą będą tracić udział w rynku. Gdyby to PKO BP kupił BZ WBK, to Pekao nie będzie miało innego wyjścia jak przejąć kolejnego gracza na rynku.

W naszych dywagacjach jednak często zapominamy o Irlandczykach, którzy mają decydujący głos. Oni będą wybierali kupca patrząc na wiarygodność jego oferty oraz na zaproponowaną cenę.

[b]Nie namawiał pan właściciela Alior Banku, czyli włoską grupę Carlo Tassara, żeby złożyli ofertę na BZ WBK? [/b]

Dążymy do tego, aby stworzyć najlepszy bank w Polsce, niekoniecznie największy.

[b]BZ WBK był wiele lat temu sprywatyzowany, a teraz rozważa się pomysł, który może doprowadzić do tego, że ten bank będzie kontrolowany przez Skarb Państwa. Czy to ma sens?[/b]

Nie widzę w tym niczego nadzwyczajnego. W latach 90. ubiegłego wieku nie mieliśmy w sektorze bankowym ani kapitału, ani know - how. Dziś jest inaczej. Kapitał możemy bardzo szybko zebrać, co pokazuje debiut PZU, a know how nie różni się dziś między instytucjami polskimi i zagranicznymi. Chciałbym zaznaczyć jednak, że warunkiem koniecznym będzie zachowanie zasad ładu korporacyjnego. „Upolitycznienie” banku byłoby wielkim błędem.

[b]Czy w grze nie pojawi się Leszek Czarnecki, który ma ambicje uczestniczenia w konsolidacji rynku? [/b]

Komisja Nadzoru Finansowego, publicznie powiedziała, że nie odrzuci jako potencjalnych kupujących funduszy private equity Pojawienie się Leszka Czarneckiego w konsorcjum z funduszami nie wydaje się nieprawdopodobne.

[b]O samodzielnej ofercie Leszka Czarneckiego nie ma mowy?[/b]

Nie, ze względu na wartość BZ WBK.

[i]Rozmawiała Eliza Więcław[/i]

[ramka][b]Wojciech Sobieraj[/b] jest nie tylko prezesem Alior Banku, ale także osobą, która wymyśliła ten bank. Alior działa od października 2008 r. Wcześniej Sobieraj był wiceprezesem BPH odpowiedzialnym za bankowość detaliczną. Po odejściu z BPH zdecydował się na utworzenie nowego banku. Problemem był kapitał. Wojciech Sobieraj przekonał do swojego pomysłu włoską grupę Carlo Tassara, która wyłożyła pieniądze. Przed pracą w BPH był wiceprezesem Boston Consulting Group. Doradzał przy wielu transakcjach, w tym fuzji BPH z PBK[/ramka]

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację