Bank BPH wciąż szuka prezesa

Cezary Stypułkowski nie będzie szefem BPH, bo koncern GE nie zgodził się na jeden z warunków byłego szefa PZU

Publikacja: 02.08.2010 01:30

Cezary Stypułkowski nie porozumiał się z właścicielami BPH

Cezary Stypułkowski nie porozumiał się z właścicielami BPH

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Zborowski Bar Bartłomiej Zborowski

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, Dmitri Stockton, szef GE Money na Europę Środkową i Wschodnią, wyjaśnił menedżerom BPH, że Cezary Stypułkowski zażyczył sobie rekompensaty, jeśli GE w trakcie trwania kadencji zarządu sprzedałby bank w Polsce. Amerykanie nie zgodzili się na ten warunek. – Takiej klauzuli już praktycznie się nie stosuje – wyjaśnia prezes jednego z banków. – Może ułatwić wyjście z zaawansowanych rozmów.

GE musi znów szukać kandydata na prezesa BPH. Jeśli nadal będzie chciał pozyskać bardzo znanego w Polsce finansistę, który bez trudu wejdzie w korporacyjną kulturę, to nie będzie to łatwe. Bankowcy zdają sobie sprawę z tego, że bankiem rządzą i będą rządzić obcokrajowcy. GE do tej pory chciał mieć na stanowisku prezesa osobę, która będzie przede wszystkim reprezentowała bank na zewnątrz, spotykała się z klientami i – co ważne – będzie rozpoznawalna. Cezary Stypułkowski spełniał ten warunek i – jak twierdzą nasi rozmówcy – zainteresował się BPH, ponieważ chce wrócić do kraju (obecnie pracuje w JP Morgan w Londynie).

Od sierpnia p.o. prezesa będzie Richard Gaskin, który jeszcze przynajmniej przez dwa, trzy lata zostanie w Polsce, i to on tak naprawdę będzie głównodowodzącym w BPH. Chyba że Amerykanie zmienią ton i zaczną szukać kogoś, kto realnie będzie bankiem kierować. Kolejna kwestia, z którą nowy prezes będzie musiał się zmierzyć, oprócz ograniczonej władzy, to to, że Amerykanie nie mają wielkiego doświadczenia w prowadzeniu banku uniwersalnego, co przekłada się na brak spójnej strategii BPH.

BPH – według GE – powinien był tak zorganizowany jak ich banki na Węgrzech i w Czechach, bo tamtejsze struktury się sprawdziły. Dlatego też podzielony zostanie pion małych i średnich przedsiębiorstw, za bankowość detaliczną w zarządzie BPH będą odpowiadać dwie osoby: jedna za sprzedaż, druga za produkty, za Departament Skarbu będzie odpowiadał George Newcomb, szef finansów.

Zmiany w organizacji i w podejściu do biznesu sprawiły, że niektórzy menedżerowie odchodzą sami (np. Andrzej Halesiak, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych), a inni liczą, że obejmą ich zwolnienia grupowe.

Menedżerowie nie są w stanie zaakceptować tego, że BPH z banku nastawionego na relacje z klientem zmienił się w instytucję, która ma sprzedawać produkty o odpowiedniej rentowności.

– Teraz liczą się tylko cyfry, kolumny liczb, a nie relacje z klientami – mówi pracownik BPH.

Jeśli rentowność produktu jest za niska, Amerykanie z niego rezygnują. Teraz zmieniają podejście, ponieważ przychody banku nie rosną tak szybko, jak założyli. Dlatego też GE obniża progi dochodowości wybranych produktów.

Menedżerowie GE byli w drugiej połowie lipca w Komisji Nadzoru Finansowego i wyjaśniali, dlaczego BPH po odejściu Józefa Wancera z końcem lipca nie będzie miał szefa. Nadzorowi zależy na tym, żeby bank miał prezesa, tym bardziej że jest w trakcie realizacji programu naprawczego.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=e.wieclaw@rp.pl]e.wieclaw@rp.pl[/mail][/i]

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, Dmitri Stockton, szef GE Money na Europę Środkową i Wschodnią, wyjaśnił menedżerom BPH, że Cezary Stypułkowski zażyczył sobie rekompensaty, jeśli GE w trakcie trwania kadencji zarządu sprzedałby bank w Polsce. Amerykanie nie zgodzili się na ten warunek. – Takiej klauzuli już praktycznie się nie stosuje – wyjaśnia prezes jednego z banków. – Może ułatwić wyjście z zaawansowanych rozmów.

GE musi znów szukać kandydata na prezesa BPH. Jeśli nadal będzie chciał pozyskać bardzo znanego w Polsce finansistę, który bez trudu wejdzie w korporacyjną kulturę, to nie będzie to łatwe. Bankowcy zdają sobie sprawę z tego, że bankiem rządzą i będą rządzić obcokrajowcy. GE do tej pory chciał mieć na stanowisku prezesa osobę, która będzie przede wszystkim reprezentowała bank na zewnątrz, spotykała się z klientami i – co ważne – będzie rozpoznawalna. Cezary Stypułkowski spełniał ten warunek i – jak twierdzą nasi rozmówcy – zainteresował się BPH, ponieważ chce wrócić do kraju (obecnie pracuje w JP Morgan w Londynie).

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację