Szefowa PepsiCo najbardziej wpływową kobietą biznesu

Indra Nooyi, prezes koncernu PepsiCo, już piąty rok z rzędu wygrała ranking najbardziej wpływowych kobiet biznesu magazynu „Fortune”. Zarówno ona, jak i pozostałe panie z pierwszej dziesiątki listy to pokolenie 50+

Publikacja: 10.10.2010 01:01

Indra Nooyi

Indra Nooyi

Foto: commons.wikimedia.org, World Economic Forum WEF World Economic Forum World Economic Forum

Pierwsza trójka rankingu „Fortune” od trzech lat pozostaje taka sama – poza szefową PepsiCo tworzą ją Irene Rosenfeld, prezes koncernu spożywczego Kraft Foods, oraz Patricia Woertz, szefowa koncernu Archer Daniels Midland, czołowego przetwórcy zbóż.

Autorzy zestawienia podkreślają, że dla kobiet z czołówki listy, a także dla wielu pozostałych jego uczestniczek 2010 rok był czasem ekspansji w biznesie, co jeszcze wzmocniło ich wpływy.

Indra Nooyi, wizjonerka, która znakomicie potrafi wyczuć rynkowe trendy, ma na koncie świeżą transakcję kupna dwóch największych rozlewni PepsiCo, co pozwoli zwiększyć przychody koncernu z 43 do 60 mld dolarów. Jedną z największych i najgłośniejszych transakcji ostatnich lat przeprowadziła szefowa Kraft Foods, która za 19 mld dolarów przejęła znanego producenta słodyczy Cadbury. Irene Rosenfeld dowiodła swych wpływów, opierając się naciskom głównego akcjonariusza Kraft Foods – samego Warrena Buffeta, który sprzeciwiał się tej transakcji.

I chyba to sprawiło, że szefowa Kraft Foods została najbardziej wpływową kobietą biznesu w rankingu magazynu „Forbes”, który co roku wybiera 100 najpotężniejszych kobiet świata niezależnie od tego, czy reprezentują biznes czy politykę albo media. Panie ze świata polityki zwykle zresztą wygrywają zestawienie – w tym roku zwyciężyła Michelle Obama, pierwsza dama USA. Irene Rosenfeld znalazła się zaraz za nią, na drugim miejscu, a kolejna najbardziej wpływowa kobieta biznesu Indra Nooyi – na szóstym. „Forbes” wyjaśnia, że w tym roku brano pod uwagę nie tyle samą „potęgę” uczestniczek, ile ich twórczy wpływ i aktywność w sferze publicznej (w ten sposób mogła wygrać Michelle Obama).

W biznesowym rankingu „Fortune” liczą się jednak głównie konkretne wyniki, w tym wartość firmy. Dlatego wysoko, na dziewiątym miejscu, znalazła się Ursula Burns, szefowa Xeroksa, która przejmując za ponad 6 mld dolarów firmę ACS, zapewniła koncernowi pozycję globalnego lidera w usługach zarządzania dokumentami. Ale liczy się też pozycja w świecie biznesu, co pokazuje awans na czwarte miejsce Angeli Jung, szefowej kosmetycznego giganta Avon. Potwierdzeniem jej wpływów była niedawna oferta Apple’a, który zaprosił ją do swej rady nadzorczej.

Jak zaznaczają autorzy rankingu „Fortune”, 13 z 50 ocenionych w nim kobiet awansowało w mijającym roku. Za to część ubiegłorocznych uczestniczek zestawienia odeszła na emeryturę. Najbardziej wypływowe dziś kobiety w biznesie to panie 50+. To one tworzą pierwszą dziesiątkę zestawienia i dominują na liście. Indra Nooyi ma 54 lata, Irene Rosenfled i Patricia Woertz po 57, a Angela Jung – 52 (choć jak na szefową firmy kosmetycznej przystało, nie wygląda nawet na 40). Najmłodszą wśród najbardziej wpływowych pań jest zajmująca 42. miejsce 35-letnia Marissa Mayer, wiceprezes Search Products & User Experience w Google’u, która przemawiając często w imieniu firmy, stała się jej twarzą.

W odrębnym międzynarodowym zestawieniu najbardziej wpływowych kobiet biznesu, który towarzyszy liście zdominowanej przez szefowe amerykańskich korporacji, na pierwszym miejscu uplasowała się szefowa brytyjskiego koncernu wydobywczego Anglo American Cynthia Carroll. Na drugim znalazła się prezes australijskiej firmy Westpac Gail Kelly (wysoko też, bo na ósmym miejscu, w rankingu „Forbesa”). Pierwszą trójkę zamyka najbardziej wpływowa kobieta świata mediów – szefowa brytyjskiej grupy Pearson Marjorie Scardino. Na międzynarodowej liście wpływowych kobiet jest sporo szefowych z Chin i Indii, które uosabiają rosnącą siłę krajów rozwijających się. Najwyżej, bo na dziesiątym miejscu, uplasowała się Chandra Kochhar, szefowa indyjskiego banku ICICI Bank.

Wśród 50 najbardziej wpływowych kobiet biznesu nie ma, niestety, żadnej przedstawicielki naszego regionu. Jak lista najbardziej wpływowych kobiet biznesu wygląda w Polsce? Takiej listy nie ma – co prawda magazyn „Home & Market” od lat przygotowuje listę najbardziej wpływowych kobiet, ale dominują tam panie ze świata polityki i show-biznesu.

Gdyby przygotować odrębną listę wpływowych kobiet polskiego biznesu, na pewno znalazłyby się na niej Alicja Kornasiewicz, prezes Pekao SA (jedyna kobieta na czele spółki z WIG20), oraz szefowe dwóch dużych firm z WIG40: Małgorzata Kołakowska, prezes ING Banku Śląskiego, i Małgorzata Iwanejko, która kieruje Boryszewem. Nie mogłoby też na niej zabraknąć Henryki Bochniarz, szefowej coraz bardziej wpływowej organizacji polskich przedsiębiorców PKPP Lewiatan.

Pierwsza trójka rankingu „Fortune” od trzech lat pozostaje taka sama – poza szefową PepsiCo tworzą ją Irene Rosenfeld, prezes koncernu spożywczego Kraft Foods, oraz Patricia Woertz, szefowa koncernu Archer Daniels Midland, czołowego przetwórcy zbóż.

Autorzy zestawienia podkreślają, że dla kobiet z czołówki listy, a także dla wielu pozostałych jego uczestniczek 2010 rok był czasem ekspansji w biznesie, co jeszcze wzmocniło ich wpływy.

Pozostało 90% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację