Lasy nie mogą pozyskiwać więcej drewna

Marian Pigan, dyrektor generalny Lasów Państwowych

Publikacja: 11.01.2011 01:41

Lasy nie mogą pozyskiwać więcej drewna

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

[b]Rz: Branża drzewna krytykuje zasady sprzedaży drewna. Czy zamiast przetargów będą wprowadzone umowy długoterminowe?[/b]

Marian Pigan: Wprowadzenie takich umów zakłada projekt nowelizacji ustawy o lasach i mam nadzieję, że prace nad nim zostaną sfinalizowane w tym roku. Jest to kwestia, która zostanie rozstrzygnięta na poziomie Ministerstwa Środowiska. Każda tego rodzaju regulacja ma wpływ na kształt rynku drewna, więc istotna tu będzie również opinia UOKiK.

[b]Czy Lasy Państwowe mogłyby pozyskiwać i sprzedawać więcej drewna?[/b]

Co roku zwiększamy pozyskanie drewna. W 2010 r. zakładaliśmy pozyskanie 32,9 mln m sześc. drewna, lecz z powodu klęsk żywiołowych i zwiększonej w ten sposób podaży ten plan został przekroczony o ok. 850 tys. m sześc. drewna. Ale lasy nie są fabryką drewna o nieograniczonych możliwościach. Mamy ograniczenia w postaci przepisów i zasad zrównoważonej gospodarki, która ma zapewniać zachowanie lasów w dobrej kondycji i pomnażanie ich zasobów. Dość wspomnieć o ograniczeniach wynikających z obszarów Natura 2000, które objęły aż 38 proc. powierzchni lasów w zarządzie LP. Możliwości zwiększenia pozyskania mają więc głównie charakter naturalny – gdy po klęskach jest więcej surowca.

[b]Czy rośnie zainteresowanie kupnem drewna przez zagraniczne firmy? Na konkurencję z ich strony narzekają firmy polskie[/b]

Na podstawie analiz i obiektywnych danych sytuację przemysłu drzewnego w Polsce można uznać za dobrą. Potwierdza to tempo zakupów drewna w 2010 r. Problemem dla odbiorców w ub.r. nie były ceny drewna, ale często jego transport. Wielu klientów wskazywało zwłaszcza na kłopoty z transportem kolejowym. Drewno w Polsce jest generalnie tańsze, w niektórych wypadkach jego ceny mogą być zbliżone do tych w innych krajach. Nie widzimy jednak wzmożonego zainteresowania ze strony zagranicznych kontrahentów.

[b]A zakłady energetyczne są bardziej niż dotąd zainteresowanie drewnem do palenia?[/b]

Faktem jest, że protokół z Kioto i będące jego następstwem normy nakazujące redukcję emisji CO2 wytworzyły w całej Europie presję sektora energetycznego na pozyskanie biomasy, która miałaby częściowo zastąpić m.in. węgiel. Stanowisko LP jest takie, że drewno powinno w pierwszej kolejności trafiać do przemysłu drzewnego, zwłaszcza tartacznego, meblarskiego. W dużej mierze zależy to jednak od przyjęcia odpowiednich regulacji oraz mechanizmów rynkowych, na co LP nie mają wpływu.

[b]Rz: Branża drzewna krytykuje zasady sprzedaży drewna. Czy zamiast przetargów będą wprowadzone umowy długoterminowe?[/b]

Marian Pigan: Wprowadzenie takich umów zakłada projekt nowelizacji ustawy o lasach i mam nadzieję, że prace nad nim zostaną sfinalizowane w tym roku. Jest to kwestia, która zostanie rozstrzygnięta na poziomie Ministerstwa Środowiska. Każda tego rodzaju regulacja ma wpływ na kształt rynku drewna, więc istotna tu będzie również opinia UOKiK.

Pozostało 81% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację