Rz: Dlaczego proponowane przez rząd zmiany w OFE są dobre dla przyszłych emerytów?
Robert Gwiazdowski: Ja postawiłbym pytanie inaczej, dlaczego otwarte fundusze emerytalne są dla przyszłych emerytów tak dobrym wyjściem, jak to próbują przedstawiać niektórzy? Jeśli fundusze są świetnym rozwiązaniem, to dlaczego są obowiązkowe? A jeśli są dobre dla przyszłych emerytów, a ludzie głupi i tego nie rozumieją, to może należy im dać więcej? Może należy podnieść składkę do OFE, a ograniczyć środki przekazywane do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych?
Pan zna odpowiedzi na te pytania?
Przecież wiadomo, że posunięcie rządu podyktowane jest koniecznością znalezienia pieniędzy na obniżenie deficytu finansów publicznych, i to tak szybko, jak się da.
Dlatego uważam, że tocząca się debata pomija najważniejszą sprawę – fakt, że gra nie toczy się o pieniądze podatnika, ale o sprawne zasypanie dziury budżetowej. Ani reforma emerytalna z 1989 roku, ani obecnie proponowane zmiany niczego tak naprawdę nie zmieniają dla obecnego podatnika. Tak naprawdę mają też znikomy wpływ na wielkość naszej przyszłej emerytury. To, ile pieniędzy idzie do ZUS, a ile do OFE, nie ma znaczenia.