W poniedziałek Rosjanie dowiedzieli się, o ile w minionym roku wzbogacili się rządzący i ich rodziny. Zarówno prezydent, jak i premier opublikowali deklaracje majątkowe. Swoje dochody, choć wolniej, upubliczniają też gubernatorzy. Nikt nie zbiedniał, choć dochody Dmitrija Miedwiediewa pozostały na poziomie sprzed dwóch lat. Prezydent zadeklarował 3,38 mln rubli (330 tys. zł). Wraz z żoną Swietłaną ma mieszkanie (370 mkw.) i działkę 4700 mkw. Para prezydencka na 14 rachunkach w rosyjskich bankach trzyma prawie 5 mln rubli (490 tys. zł).
Jakie auta ma w garażu rosyjski prezydent? GAZ20 i historyczną pabiedę z 1948 r.
Wśród gubernatorów na razie na czele Arsen Kanokow, prezydent biednej Kabardyno-Bałkarii. W tej kaukaskiej krainie średni dochód mieszkańca to 11 tys. rubli miesięcznie, czyli – 1083 zł. Gubernator zarobił przez rok 87 mln rubli. Premier Władimir Putin miał o 2 mln rubli wyższy dochód od prezydenta. W ciągu roku jego dochody wzrosły o 1,1 mln rubli (110 tys. zł) do 5,04 mln rubli (0,5 mln zł). Putin ma działkę budowlaną, dwa mieszkania: 155 mkw. i 77 mkw., dwa auta GAZ i terenową niwę; żona jest właścicielką wołgi, czterech działek, dwóch daczy i willi (350 mkw.).
To bardzo skromnie w porównaniu z innymi członkami gabinetu. Minister bogactw naturalnych i ekologii Igor Trutniew miał dochód 115 mln rubli (11,5 mln zł). W garażu ministra stoi terenowe porsche cayenne za ponad 50 tys. euro, maserati na 120 tys. dol., guad i pojazd śnieżny. Mienie ministra uzupełniają dwa domy i działka.
330 tys. zł zarobił w 2010 r. prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew