Reklama

Polski rynek bankowy czeka konsolidacja

Rozmowa z Richardem Gaskinem, p.o. Prezesa Zarządu Banku BPH, który wchodzi w skład grupy kapitałowej General Electric (GE)

Publikacja: 25.10.2011 16:18

Polski rynek bankowy czeka konsolidacja

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

- Skąd u pana ta pewność, że polski rynek bankowy będzie się konsolidował?

- Trzy największe banki zagospodarowują ok. 30 proc. polskiego rynku. Tymczasem w Czechach czy na Węgrzech dominacja dwóch, trzech największych banków sięga 60 proc. Poza tym, gdy zaczną obowiązywać wytyczne Bazylei III, właściciele niektórych banków działających w Polsce będą musieli zwiększyć ich fundusze własne i nie będą mieli innej opcji niż sprzedaż polskich aktywów. To będzie czynnikiem napędowym dla konsolidacji. Ale i tak pozostanie duża grupa banków na rynku, która będzie mogła sprostać popytowi, zwłaszcza w sektorze bankowości detalicznej.

- A jacy gracze mogą wejść na polski rynek? Kto może być zainteresowany udziałem w konsolidacji rynku bankowego w Polsce?

- Nie chcę obstawiać ani wypowiadać się za inne banki. Ale że spodziewam się dużej aktywności w kwestii fuzji i przejęć to myślę, że wystarczy  przyjrzeć  się, w jakich walutach udzielały kredytów te banki, które są potencjalnie na sprzedaż. A potem popatrzeć, gdzie na świecie są instytucje, które mają nadwyżkę płynności w tej walucie. To może pomóc w odpowiedzi na pytanie, jacy nowi gracze mogą pojawić się na rynku w Polsce.

- Pracował pan przez kilka lat w Rosji: w kontekście konsolidacji polskiego rynku pada nazwa Sbierbank. Co pan o tym myśli? I dlaczego zagraniczne, zachodnie banki wycofują się z Rosji? Ten trend się utrzyma?

Reklama
Reklama

- Odpowiem ogólnie na temat bankowości w Rosji. Z całą pewnością wchodząc na tamten rynek, trzeba myśleć o biznesie długofalowo. Jest on zmienny, zwłaszcza jeśli chodzi o globalnych graczy. Docierają do nich problemy z różnych zakątków świata, i zapewne stąd biorą się ich decyzje o wycofywaniu się z niektórych rynków. Jednak z pewnością ci, którzy dziś zwijają w Rosji żagle, rozważą powrót, bo to zbyt duży rynek, by go na dłuższą metę ignorować. Nie widzę przeszkód, by się tam dobrze rozwijać. GE Money w Rosji jest jednym z najbardziej rentownych i zyskownych banków, jakie GE ma na świecie. A osiągnięcie dobrych wyników zajęło tam niecałe 3,5 roku...

- Skąd u pana ta pewność, że polski rynek bankowy będzie się konsolidował?

- Trzy największe banki zagospodarowują ok. 30 proc. polskiego rynku. Tymczasem w Czechach czy na Węgrzech dominacja dwóch, trzech największych banków sięga 60 proc. Poza tym, gdy zaczną obowiązywać wytyczne Bazylei III, właściciele niektórych banków działających w Polsce będą musieli zwiększyć ich fundusze własne i nie będą mieli innej opcji niż sprzedaż polskich aktywów. To będzie czynnikiem napędowym dla konsolidacji. Ale i tak pozostanie duża grupa banków na rynku, która będzie mogła sprostać popytowi, zwłaszcza w sektorze bankowości detalicznej.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Ptak-Iglewska: Biznes celowo gra z kaucjami
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Grawitacji nie ma!
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Zbrojenia? Konkurencja, głupcze
Opinie Ekonomiczne
Henryk Zimakowski: Kiedy LOT odzyska samofinansowanie?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Gospodarka, głupcze. Dwa lata od wyborów z 15 października
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama