Nie jesteśmy Fiatem

O szan­sach na prze­nie­sie­nie do na­sze­go kra­ju pro­duk­cji AGD z wło­skich fa­bryk oraz per­spek­ty­wach dla eu­ro­pej­skiej go­spo­dar­ki i bran­ży AGD – mó­wi pre­zes In­de­sit Com­pa­ny

Publikacja: 30.04.2012 04:04

Nie jesteśmy Fiatem

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Włoskie media podają, że Indesit chce zamknąć swoją fabrykę we włoskim None i przenieść z niej produkcję do Polski. Czy faktycznie jest to możliwe?

An­drea Mer­lo­ni:

W tej chwili nie mogę niczego przesądzać. Faktem jest, że zakład nie jest konkurencyjny pod względem kosztów produkcji, o czym poinformowaliśmy władze oraz związki zawodowe działające w None. Przedstawiliśmy pewną propozycję i jest ona teraz analizowana, dlatego nie mogę powiedzieć jednoznacznie, jak sytuacja się rozwinie. Na pewno najpierw będziemy o sprawie rozmawiać z wymienionymi stronami, nie chcę niczego przesądzać w wypowiedziach dla mediów, zanim o naszych ustaleniach nie dowiedzą się pracownicy.

Kiedy można się spodziewać decyzji – to kwestia tygodni czy miesięcy?

Trudno powiedzieć, sytuacja dla żadnej ze stron nie jest łatwa. W tym zakładzie produkującym zmywarki do zabudowy na rynki zachodnioeuropejskie pracuje, wliczając dział badań i rozwoju, ok. 400 osób. Żadnych wiążących ustaleń wciąż nie ma, sprawa jest ciągle konsultowana.

Jednak np. Fiat pod naciskiem opinii publicznej zdecydował o produkcji nowego modelu Pandy we Włoszech i teraz nie jest tajemnicą, że tej decyzji żałuje. Czy jeśli Indesit utrzyma produkcję we Włoszech, nie będzie podobnie?

Trudno mi się odnosić do tamtej sytuacji, moim zdaniem jest to zupełnie inny przypadek. Naprawdę chcemy w tej sytuacji zachować rozsądek i podejmować rozważne decyzje.

Polska to dla nas idealne połączenie – duży rynek w centrum Europy, co ułatwia dostawy do innych krajów

Jednak faktem jest, że w Polsce wasza firma wciąż inwestuje i zwiększa produkcję, podczas gdy we Włoszech ona wciąż spada?

Faktycznie 2011 rok był prawdopodobnie pierwszym w naszej historii, kiedy w naszych zakładach w Polsce wyprodukowaliśmy więcej sprzętu niż we Włoszech. W tej chwili inwestujemy ponad 100 mln zł w fabrykę okapów kuchennych oraz plastikowych komponentów na potrzeby już działających w Polsce zakładów. Wasz kraj jest dla nas idealnym połączeniem, ponieważ z jednej strony to duży, rozwijający się rynek zbytu, a z drugiej wciąż konkurencyjny pod względem kosztów i leżący w sercu Europy, co daje nam duże możliwości w zakresie dostaw do innych krajów. Dlatego produkcja w Polsce nawet w trudnych latach regularnie rośnie.

Indesit ma jakieś nowe plany inwestycyjne w innych krajach niż w Polsce?

Obecnie poza wspomnianymi dwoma nowymi zakładami w Polsce nie planujemy żadnych kolejnych inwestycji. Co nie znaczy, że się nie rozwijamy. Wciąż przygotowujemy nowe produkty, co widać po naszej ofercie na targach w Mediolanie, pracujemy też nad zupełnie nowymi, innowacyjnymi rozwiązaniami. Rozwijamy się, choć wielu fabryk nie planujemy budować.

W ubiegłym roku wystartowała wielka kampania waszej marki Hotpoint. Jakie są jej efekty?

Z rezultatów jesteśmy zadowoleni, choć akcja przypadła na trudny moment, sytuacja w strefie euro zdecydowanie nam nie pomogła. Jednak mimo wszystko był to sukces, a to na pewno nie koniec naszej aktywności odnośnie do tej marki.

Obecnie na rynku są już sprzętu z klasą energetyczną A+++. Kiedy zostanie dodany kolejny plus, który może jeszcze utrudnić klientom zrozumienie, o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi?

Nie my decydujemy, jaka klasyfikacja obowiązuje w krajach Unii Europejskiej, musimy się dostosować do obowiązujących regulacji. Na pewno efektywność energetyczna to dzisiaj jeden z priorytetów dla producentów, dlatego nie będę zaskoczony, gdy stanie się to bardzo szybko i kolejna klasa pojawi się na rynku.

Jakie są prognozy odnośnie do sprzedaży w tym roku?

Trudno powiedzieć, ponieważ w Europie sytuacja jest bardzo zróżnicowana.

W krajach basenu Morza Śródziemnego jest najgorzej, w Europie Zachodniej wyniki nie są rewelacyjne, ale już wyglądają lepiej. Polska jest na niewielkim, ale jednak plusie, w Rosji zaś czy na Ukrainie sprzedaż idzie doskonale. Dlatego trudno stwierdzić, jaki będzie ostateczny wynik.

Nie obawiacie się znacznego pogorszenia sytuacji we Włoszech?

Oczywiście, że się obawiamy, jednak wierzymy w program gospodarczy naszego rządu. Włochy potrzebują zmian po latach unikania trudnych tematów i ten gabinet daje nam nadzieję na realne reformy.

Rząd Maria Montiego ma też znacznie wyższe poparcie społeczne niż poprzedni Silvia Berlusconiego.

Nie chodzi tylko o okres rządów Berlusconiego, problem sięga dużo głębiej. Kraj się nadmiernie zadłużał, nie reformował, tymczasem w obecnych czasach podstawą jest ciągła innowacyjność. I nie chodzi – choćby w przypadku branży AGD – tylko o nowe produkty, ale także design, efektywność energetyczną, użyteczność i wiele innych czynników. Czekają nas trudne lata, należy spodziewać się oszczędności i wyrzeczeń, ale nie mamy innego wyboru.

Czy branża AGD obawia się konkurencji z Azji? Koreańskie firmy LG i Samsung powoli, ale regularnie zwiększają udziały rynkowe, obydwie produkują też sprzęt w Polsce. Co będzie, gdy dołączy do nich także np. Haier?

Trzeba się coraz poważniej liczyć z taką ewentualnością, a może to spowodować bardzo głębokie zmiany na rynku. Dzisiaj branża AGD jest bardzo rozdrobniona i takiej sytuacji raczej się nie da na dłuższą metę utrzymać. Część producentów po prostu będzie musiała z rynku zniknąć, ale jestem przekonany, że w gronie liderów znajdzie się Indesit, już dzisiaj jeden z największych producentów sprzętu w Europie.

Wciąż jako firma rodzinna z pakietem kontrolnym w rękach rodziny Merloni?

Czasy są trudne i żadnej ewentualności nie można wykluczyć ze 100-procentową pewnością.

—rozmawiał w Mediolanie Piotr Mazurkiewicz

CV

Andrea Merloni kieruje włoskim koncernem Indesit Company od kwietnia 2010 r. Posadę przejął po swoim ojcu Vittorio, który kierował firmą przez 35 lat. Andrea Merloni skończył nauki polityczne, w kontrolowanej przez rodzinę firmie pracuje od 1996 r., kiedy to został członkiem rady nadzorczej. Kierował jej spółkami zależnymi, w latach 2005 – 2007 był dyrektorem grupy Indesit odpowiedzialnym za nowe projekty biznesowe, a w 2008 r. został wiceprezesem.

Włoskie media podają, że Indesit chce zamknąć swoją fabrykę we włoskim None i przenieść z niej produkcję do Polski. Czy faktycznie jest to możliwe?

An­drea Mer­lo­ni:

Pozostało 97% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację