O możliwościach rozwoju przewozów intermodalnych w Polsce, rozbudowie infrastruktury oraz o tym, co zrobić, by nasz kraj stał się centrum dystrybucyjnym dla towarów z Chin, czy szerzej z Azji, na cały region, rozmawiali uczestnicy zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" debaty „Jak rozpędzić kolej? Polska jako regionalny hub kolejowych przewozów towarowych".
Wyzwania
– Kierunek azjatycki – chiński – jest niezwykle ważny. Jest osadzony w wielu kontekstach, poczynając od geopolitycznego. Mamy sąsiadów na wschodzie i zachodzie, z którymi mamy relacje czasami lepsze, czasami gorsze i one z całą pewnością wpływają także na możliwość robienia biznesu – mówił Andrzej Bittel, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. – Ale jakby patrzeć tylko na biznes, to kierunek chiński jest dla nas interesujący. Wszystkie korytarze, które prowadzą w tamtą stronę, także szerzej, w stronę Iranu i Indii, mają perspektywy – dodał.
– Powinny one być budowane konsekwentnie, aby pozwolić na stabilną, możliwie szeroką i elastyczną ofertę dla biznesu, zarówno od strony czasu przejazdu, jak i od strony opłat – wskazywał podsekretarz stanu. – Pewną przeszkodą w wysyłce żywności i operowaniu w stronę Azji pełnymi składami jest embargo wprowadzone przez Federację Rosyjską.
Andrzej Bittel wskazał także na konieczność dalszej poprawy krajowej infrastruktury kolejowej, co jest już także wymienione w Krajowym Programie Kolejowym, który obejmuje okres do 2023 r. Stwierdził także, że i później pieniędzy unijnych na polską kolej nie zabraknie.
Uczestnicy debaty zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą” szukali m.in. pomysłów na to, co zrobić, by Polska była nie tylko krajem tranzytowym dla towarów z Chin – czy szerzej z Azji – ale też stała się ich centrum dystrybucyjnym na nasz region