W podsumowaniu dyskusji redakcyjnej w „Rz" („Rynek kart czekają zmiany" – 12 grudnia 2012 r.) pojawiły się dwa zdania. O inicjatywie ustawowej regulacji jednego z kluczowych parametrów rynku płatności (interchange w płatnościach kartowych) oraz o rewolucji technologicznej, która już się odbywa w tym segmencie sektora finansowego. Pokazuje to symbolicznie dwie kluczowe cechy płatności, które sygnalizujemy w tytule tego artykułu. Obie są ważne, ale istnieje coś na kształt interakcji między nimi o charakterze sprzężenia zwrotnego.
Od dyliżansu do impulsu elektronicznego
Wątku dyliżansu nie będziemy rozwijać, odsyłając m.in. do filmów kowbojskich, gdzie w każdym takim pojeździe była skrytka na worek z pieniędzmi, który co koń wyskoczy, dostarczany był od jednej miejscowości do drugiej. Przekazanie tegoż lokalnemu bankowi ożywiało życie gospodarcze i towarzyskie w spektakularny sposób. Na tych filmach też można obserwować, jak materializowało się ryzyko związane z funkcjonowaniem systemu płatności. Napad lub inne zdarzenie losowe powodowały zakłócenie płynności.
Współczesna gospodarka uzależniona jest od sprawnie funkcjonujących systemów płatniczych. Mechanizm płatności jest dziś nie tylko elementem każdej transakcji zrealizowanej w sposób bezgotówkowy. Rozwój technologii i Internetu stanowiącego dziś przewodnie medium wymiany handlowej spowodował, iż znaczenie płatności elektronicznych istotnie wzrosło.
W szeroko rozumianym sektorze e-commerce elementem często warunkującym istnienie produktu lub usługi nabywanej online jest ściśle zintegrowany z mechanizmem płatności. Powiązanie handlu elektronicznego z sektorem usług płatniczych powoduje przenikanie się tych dwóch pozornie różnych światów: sektora nowych technologii oraz usług finansowych. Innowacje w handlu wymuszają innowacje w płatnościach, które są kreowane zarówno przez tradycyjnych dostawców usług płatniczych (banki), jak i nowych graczy, którzy wywodzą się właśnie z sektora technologicznego.
Przez fakt, że te najbardziej wyrafinowane formy wymiany i rozliczeń odbywają się prawie wyłącznie bezgotówkowo, wydaje się, że podstawowe części składowe takiej transakcji, nazwijmy je jako handlową i płatniczą, nie różnią się istotnie. Istnieje tu swoista jedność miejsca i akcji. Miejsce to stanowi klawiatura i monitor, akcja to komendy wydawane co do wyboru towaru lub usługi i co do zapłaty za nią, drogą elektroniczną i przy wykorzystaniu kanałów wirtualnych. W istocie jednak są to bardzo różne światy, a to, co je różni, to ryzyko.