Zbyt wcześnie, by odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno będziemy przy tym bardzo ostrożni, bo to są publiczne pieniądze. Od razu jasno mówimy, że Inwestycje Polskie nie są odpowiedzią na wszystkie problemy związane z budową infrastruktury. To jest tylko jedno z narzędzi, które otrzymają inwestorzy. Najogólniej można to ująć w ten sposób: jeśli dziś ktoś dysponuje środkami na zapewnienie wkładu własnego, to może patrzeć na Inwestycje Polskie jako to narzędzie, które może się wspomóc. Będzie to również lewar, który może zwiększyć tzw. wkład własny do uzyskania funduszy unijnych
Część inwestorów spodziewa się, że program pokryje lukę po wygasających środkach unijnych przy jeszcze nieaktywnych kolejnych. A to wcale tak nie będzie.
Pewnym buforem będzie. Ale powtarzam: Inwestycje Polskie to nie lekarstwo na wszystkie problemy, ale jedno z rynkowych narzędzi finansowych, które mają pobudzić gospodarkę.
To przejdźmy może do prywatyzacji. Co po PHN macie planach prywatyzacyjnych?
Energę. Nie zapominajmy o drugim etapie prywatyzacji PHN. W najbliższym czasie chcemy go zainicjować, tak by przed końcem roku zakończyć. Większość transakcji prywatyzacyjnych to nadal sprzedaż spółek niegiełdowych.
PKP Cargo?
To akurat inny resort. Ale wiem, że tam koledzy już rozpoczęli prace związane z IPO.
Kiedy można się spodziewać oferty Energii?
Pierwszy możliwy termin wypada przed wakacjami. Ale najpierw chcemy wybrać doradców, którzy będą uczestniczyć w jej przygotowaniu. Wsparcie konsorcjum doradców finansowych pomoże skutecznie zaoferować i sprzedać akcje szerokiemu gronu inwestorów krajowych i zagranicznych. Tak jak to miało miejsce przy każdej z poprzednich ofert publicznych prowadzonych przez ministerstwo. Energa jest o tyle specyficzną spółką energetyczną, że w porównaniu z innymi jest zdecydowanie bardziej „zielona". To lider na rynku energii odnawialnej w Polsce, a jej przychody są generowane głównie przez dystrybucję i sprzedaż
No właśnie. Idealna spółka dla dużego inwestora branżowego, który ma już elektrownię.
Tacy mogą oczywiście uczestniczyć w tej transakcji i kupić pakiet akcji.
Po co wam doradcy?
Jest kilka spraw do rozstrzygnięcia. Możliwe są zmiany w przepisach o odnawialnych źródłach energii. Chcemy ocenić, czy proponowana zmiana tych regulacji może mieć istotne znaczenie dla tej transakcji, czy też nie. Druga kwestia to sama struktura spółki. Dopuszczamy możliwość zezwolenia jej na podniesienie kapitału. Tu jednak wchodzą kwestie dywidendy. Kolejne wyzwanie, przed którym stoimy, to potencjalny udział w transakcji inwestorów, którzy mają już w Polsce jakieś aktywa energetyczne. Chodzi o to, by ten inwestor pomógł nam w przyszłości generować wyższe zyski na pakiecie, który zostanie w naszych rękach.
Ile chcecie sobie zostawić?
Dziś mówimy o pakiecie większościowym około 50 proc.
Energa a potem Enea?
Enei na razie nie bierzemy pod uwagę.
Zatem co następnie?
Z dużych transakcji to w zasadzie wszystko. Niewykluczone, że powrócimy do sektora energetycznego. Ale w tym roku planujemy tylko Energę.
A kolejna energetyka to na przykład PGE?
Mogą się pojawić jakieś pakiety PGE, ale proszę pamiętać, że w ubiegłym roku skoncentrowaliśmy się na PGE i od razu powiedzieliśmy, by inwestorzy nie spodziewali się więcej podaży z sektora energetycznego.-W tym roku zachowujemy się podobnie - stawiamy tylko na jedną spółkę – Energę.
To jak chcecie zdobyć założone na ten rok pięć miliardów zł wpływów z prywatyzacji?
Jestem spokojny. Mamy w zanadrzu pewne plany.
Na przykład?
Na przykład do sprzedania jest Ciech.
Ale Ciech został przecież w całości przekazany, jako wkład do Inwestycji Polskich i dokapitalizowanie BGK.
Prostuję - Ciech może, ale nie musi zostać przeznaczony na Inwestycje Polskie. Upoważnienie od rady ministrów daje nam możliwość przeznaczenia na cele Programu tych, a nie innych aktywów. Nie nakłada jednak takiego obowiązku. To daje dużą elastyczność w działaniu: w zależności od potrzeb zasilimy Program lub budżet.
A PZU?
Być może. Są jeszcze aktywa chemiczne.
I tak uzbiera się aż pięć miliardów?
Jest jeszcze trochę płynnych aktywów. Zresztą, mamy już ponad 1 miliard przychodów. Sprzedaliśmy akcje PKO, co poszło wyjątkowo sprawnie oraz wprowadziliśmy na giełdę PHN. Kiedy weszliśmy na rynek z naszymi ostatnimi transakcjami, zdarzyło się coś niespotykanego od dłuższego czasu - duże zainteresowanie amerykańskich inwestorów. Widać, że praca, którą wkładamy w działania z zakresu relacji inwestorskich zaczyna procentować. Jednym słowem, spokojnie. To dopiero początek roku.
Więcej akcji PKO już nie będziecie sprzedawać?
Raczej nie. Bez naprawdę istotnego powodu nie chcemy schodzić w tym banku poniżej 30 proc. udziałów.
A co dla inwestorów indywidualnych?
Energa. Na pewno będziemy premiować akcjonariat obywatelski.