Surowce naturalne nie są passe

Metan zarówno ze złóż konwencjonalnych, jak i niekonwencjonalnych to dobra energia potrzebna zarówno Rosji, jak i Europie – ocenia ekspert Instytutu Sobieskiego.

Publikacja: 05.04.2013 04:23

Red

Troska o środowisko naturalne w basenie Morza Bałtyckiego zawsze cieszy. Szczególnie, jeśli pada z ust premiera Rosji. Jest tak dlatego, że nie kto inny, tylko rosyjskie firmy korzystają i będą korzystać z tego akwenu bardziej niż inni.

BTS-2, port w Ust-Łudze i Primorsku przygotowane do eksportu milionów ton ropy, dwie nitki gazociągu północnego przesyłające miliardy metrów sześciennych gazu tworzą bezprecedensowe, potencjalne zagrożenie. Szczęśliwie Bałtyk nie doświadczył katastrof ekologicznych na miarę Exxon Valdez u wybrzeży Alaski w 1989 r.

Deklaracje premiera Rosji należy odczytywać jako zobowiązanie do ponoszenia jeszcze większych nakładów na ochronę środowiska, unowocześnienie floty, korzystanie z odpowiedzialnych przewoźników i kontrahentów. Należy mieć nadzieję, że „stały monitoring" dotyczy wyłącznie kwestii ekologicznych i technicznych infrastruktury. Kwestie te winny być może także stać się przedmiotem dyskusji Rady Państw Morza Bałtyckiego oraz wspólnego, a nie unilateralnego działania.

Z innych względów cieszy poparcie premiera Rosji dla „nowych technologii produkcji energii". Stanowisko to zdaje się znakomicie wpisywać w kontekst poszukiwań i rozpoznawania złóż gazu łupkowego w Europie, a w szczególności w Polsce.

Rozumiem, że jest to głos wspierający m.in. technologię szczelinowania hydraulicznego. To dobra wiadomość. Trudno nie zgodzić się z postulatem „efektywnego wykorzystania surowców naturalnych", które stają się „silnym bodźcem wzrostu gospodarczego".

Wydaje się, że w tym kontekście interesy Polski i Rosji są bardzo zbieżne. Metan zarówno ze złóż konwencjonalnych, jak i niekonwencjonalnych to dobra energia potrzebna zarówno Rosji, jak i Europie, niezależnie od tego, gdzie jest i będzie produkowana. Tania energia niewątpliwe może stać się bodźcem do wzrostu gospodarczego. W sytuacji gdy praca staje się przywilejem, Europa musi zadbać o tworzenie warunków do zatrudnienia. Surowce naturalne nie są passe i mogą być dobrym kołem zamachowym gospodarki. Warto o tym od czasu do czasu przypominać.

Troska o środowisko naturalne w basenie Morza Bałtyckiego zawsze cieszy. Szczególnie, jeśli pada z ust premiera Rosji. Jest tak dlatego, że nie kto inny, tylko rosyjskie firmy korzystają i będą korzystać z tego akwenu bardziej niż inni.

BTS-2, port w Ust-Łudze i Primorsku przygotowane do eksportu milionów ton ropy, dwie nitki gazociągu północnego przesyłające miliardy metrów sześciennych gazu tworzą bezprecedensowe, potencjalne zagrożenie. Szczęśliwie Bałtyk nie doświadczył katastrof ekologicznych na miarę Exxon Valdez u wybrzeży Alaski w 1989 r.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację