Ale postanowiła odwiedzić jeszcze jedną panią profesor. Ta po wysłuchaniu historii dziecka poprosiła, żeby razem z mamą wyszły z pokoju, ale przed wyjściem włączyła muzykę. Przez lustro weneckie widziały, jak dziewczynka zaczęła pięknie tańczyć. Pani córka nie jest chora – powiedziała pani profesor – ona po prostu jest urodzoną tancerką. Mama zapisała córkę do szkoły baletowej, córka okazała się wielkich talentem, miała wspaniałą karierę światowej sławy baleriny, a potem stała się jeszcze bardziej znanym choreografem, dzięki niej możemy podziwiać wspaniałe inscenizacje w najlepszych teatrach całego świata, jest multimilionerką. Gylian Lynne miała niesamowite szczęście, profesor psychiatrii dostrzegła jej wielki talent. Gdyby nie trafiła do tej pani, to zostałaby poddana ciężkiej kuracji w szpitalu psychiatrycznym i prawdopodobnie miałaby bardzo smutne i nieudane życie.
Gdy prowadzę zajęcia z młodymi ludźmi, pytam, czy odkryli swój talent. Bo każdy ma jakiś talent, w czymś jest lub może być dobry albo świetny. I z reguły na sali na 30–40 osób podnosi się jedna ręka, może dwie. To pokazuje, że polskie szkoły źle spełniają swoją funkcję. Zamiast wypełniać umysły młodych ludzi niepotrzebną wiedzą dostępną w Google, powinny skupić się na odkryciu talentów u dzieci. Tak samo powinni postępować rodzice. Bo jeżeli nie odkryjemy talentu u młodego człowieka, to pozbawiamy go udanego życia, pieniędzy, sukcesów, szczęścia. Tak jakby zamiast światowych scen teatralnych został skazany na salę bez klamek w szpitalu psychiatrycznym.
Jak się odkrywa talenty? Przez podejmowanie wielu prób w różnych dziedzinach. I czasami trzeba ponieść bardzo wiele drobnych porażek, żeby w końcu odnieść sukces, bo odnalazło się swój talent. Takich prób nie podejmie młody człowiek, który siedzi w ławce, przez 12 lat słucha nadającego na tych samych falach nauczyciela i uczy się rozwiązywania testów. Nauka rozwiązywania testów jest patologiczną stratą czasu, który powinien być przeznaczony na poszukiwanie talentów u dzieci i młodzieży. Dlatego bardzo ucieszyłem się, gdy jeden z samorządowców powiedział mi, że rozważają zwrócenie się do minister edukacji o zawieszenie testów w ich mieście, planują też zakazanie publikacji rankingu szkół według uzyskanych wyników na testach. To bardzo dobry pomysł, a zaoszczędzony czas będzie można poświęcić na różne projekty, których celem będzie odnalezienie talentu u młodego człowieka.
Autor jest profesorem i rektorem Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie