Wraz z tym zwycięstwem pojawiły się nadzieje na zasadniczą zmianę systemu, nie zaś jedynie na jego „poluzowanie". Towarzyszyły im jednak silne obawy. „S" była związkiem zawodowym, w którym dominującą rolę odgrywali działacze wyrośli w wielkich socjalistycznych zakładach pracy, które na wolnym rynku międzynarodowym określić można było mianem „dinozaurów". Zdawałem sobie sprawę z nieuchronnego obniżenia płac realnych i narastającej inflacji, którą nakręcały postulaty indeksacji płac. Przeciwstawiałem się im wówczas publicznie. Urynkowienie cen artykułów spożywczych dokonane rzutem na taśmę przez rząd Rakowskiego, choć konieczne, było skokiem w nieznane, o trudnych do przewidzenia kosztach społecznych. Zdawałem sobie sprawę z fatalnej kondycji polskiej gospodarki. Nadzieje rodziło ewentualne porozumienie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, które negocjowano jeszcze przed „wielką zmianą". Miałem świadomość konieczności prywatyzacji przedsiębiorstw, ale nie bardzo mogłem sobie wyobrazić zasięg, tempo i sposób realizacji tego postulatu. I znowu – nadzieje budziła niesłychanie dynamicznie rozwijająca się, choć „dzika", przedsiębiorczość prywatna.
W czerwcu 1989 nabrałem przekonania, że realny socjalizm w Polsce się skończył.
Jaki jest pański osobisty wkład w zmiany ustrojowe i gospodarcze?
Skromny, dokonał się głównie na płaszczyźnie akademickiej: dydaktyki i badań naukowych. Wraz z grupą przyjaciół i współpracowników udało mi się uruchomić pierwszy w Polsce i drugi w Europie Środkowej i Wschodniej amerykański program podyplomowego kształcenia menedżerów MBA. Ma już ponad 3 tys. absolwentów, którzy odegrali kluczową rolę w sukcesach polskiego zarządzania. Od kilku już lat „Financial Times" wymienia ten program wśród 100 najlepszych programów tego typu na świecie.
W 1993 roku stworzyliśmy Akademię Leona Koźmińskiego: uczelnię, która jako pierwsza niepubliczna uzyskała uprawnienia doktorskie i następnie habilitacyjne. Od kilkunastu lat zajmuje pierwsze miejsce w rankingach uczelni niepaństwowych. „Financial Times" lokuje nas na pierwszym miejscu wśród uczelni ekonomicznych i biznesowych z naszej części Europy, w 2013 roku na 37. miejscu wśród wszystkich szkół biznesu. Nasz program magisterski z dziedziny finansów zajmuje tam 19. miejsce na świecie, jako jedyny z tej części świata.
Jakie są największe osiągnięcia Polski i polskiej gospodarki w 25-leciu, a jakie największe porażki?