Marzyłem o poluzowaniu. A zrobiliśmy wielką zmianę

Utrzymujemy wzrost gospodarczy, który daje nam szanse dogonienia krajów starej Unii w latach 30. tego wieku - mówi prof. Andrzej Koźmiński

Publikacja: 08.05.2014 07:59

Marzyłem o poluzowaniu. A zrobiliśmy wielką zmianę

Foto: archiwum prywatne

Rz: Kim był pan w czerwcu 1989 roku?

Andrzej Koźmiński

: ?Profesorem na Uniwersytecie w Orleanie we Francji. Wróciłem jednak na wybory. Wiązałem z nimi nadzieje na „poluzowanie" systemu w Polsce, na wprowadzenie elementów gospodarki rynkowej i politycznego pluralizmu. Te nadzieje wzbudziły we mnie porozumienia Okrągłego Stołu.

Czuł pan, że kończy się epoka?

Liczyłem się ze zwycięstwem „S", ale nie spodziewałem się, że będzie to w sensie politycznym i moralnym zwycięstwo totalne.

Wraz z tym zwycięstwem pojawiły się nadzieje na zasadniczą zmianę systemu, nie zaś jedynie na jego „poluzowanie". Towarzyszyły im jednak silne obawy. „S" była związkiem zawodowym, w którym dominującą rolę odgrywali działacze wyrośli w wielkich socjalistycznych zakładach pracy, które na wolnym rynku międzynarodowym określić można było mianem „dinozaurów". Zdawałem sobie sprawę z nieuchronnego obniżenia płac realnych i narastającej inflacji, którą nakręcały postulaty indeksacji płac. Przeciwstawiałem się im wówczas publicznie. Urynkowienie cen artykułów spożywczych dokonane rzutem na taśmę przez rząd Rakowskiego, choć konieczne, było skokiem w nieznane, o trudnych do przewidzenia kosztach społecznych. Zdawałem sobie sprawę z fatalnej kondycji polskiej gospodarki. Nadzieje rodziło ewentualne porozumienie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, które negocjowano jeszcze przed „wielką zmianą". Miałem świadomość konieczności prywatyzacji przedsiębiorstw, ale nie bardzo mogłem sobie wyobrazić zasięg, tempo i sposób realizacji tego postulatu. I znowu – nadzieje budziła niesłychanie dynamicznie rozwijająca się, choć „dzika", przedsiębiorczość prywatna.

W czerwcu 1989 nabrałem przekonania, że realny socjalizm w Polsce się skończył.

Jaki jest pański osobisty wkład w zmiany ustrojowe i gospodarcze?

Skromny, dokonał się głównie na płaszczyźnie akademickiej: dydaktyki i badań naukowych. Wraz z grupą przyjaciół i współpracowników udało mi się uruchomić pierwszy w Polsce i drugi w Europie Środkowej i Wschodniej amerykański program podyplomowego kształcenia menedżerów MBA. Ma już ponad 3 tys. absolwentów, którzy odegrali kluczową rolę w sukcesach polskiego zarządzania. Od kilku już lat „Financial Times" wymienia ten program wśród 100 najlepszych programów tego typu na świecie.

W 1993 roku stworzyliśmy Akademię Leona Koźmińskiego: uczelnię, która jako pierwsza niepubliczna uzyskała uprawnienia doktorskie i następnie habilitacyjne. Od kilkunastu lat zajmuje pierwsze miejsce w rankingach uczelni niepaństwowych. „Financial Times" lokuje nas na pierwszym miejscu wśród uczelni ekonomicznych i biznesowych z naszej części Europy, w 2013 roku na 37. miejscu wśród wszystkich szkół biznesu. Nasz program magisterski z dziedziny finansów zajmuje tam 19. miejsce na świecie, jako jedyny z tej części świata.

Jakie są największe osiągnięcia Polski i polskiej gospodarki w 25-leciu, a jakie największe porażki?

Osiągnięcia: na pierwszym miejscu posta-wiłbym utrzymanie wzrostu gospodarczego, co daje nam realne szanse do-gonienia krajów starej Unii w latach 30. tego wieku. Na drugim miejscu członkostwo w UE i NATO, co świadczy o naszej przynależności do „świata Zachodu". Po trzecie – rozsądna i wyważona polityka monetarna i fiskalna, niezależność banku centralnego;

Porażki: niedorozwój społeczeństwa obywatelskiego i nieufność dominująca w życiu społecznym i ekonomicznym. Po drugie – zbyt wysokie koszty społeczne poniesione przez niektóre grupy społeczne, brak działań osłonowych. Po trzecie: nieudolność państwa – nadmierna biurokracja, brak konsekwentnie realizowanej polityki, np. prorodzinnej, przemysłowej, edukacyjnej, energetycznej itp.

Co dziś jest najważniejszego do zrobienia?

Przede wszystkim wejście do strefy euro i do głównego nurtu polityki europejskiej. Na kolejnym miejscu postawiłbym stworzenie państwa przyjaznego innowacjom i biznesowi. Po trzecie ?– należy zaradzić kryzysowi demograficznemu poprzez politykę prorodzinną ?i imigracyjną.

Jak pan ocenia 25-lecie wolnej Polski?

Sukces.

wszystkie wywiady: ?rp.pl/wywiadyna25lecie

CV

Profesor ekonomii, długoletni rektor Akademii Leona Koźmińskiego, noszącej imię jego ojca. Absolwent Wydziału Ekonomicznego SGPiS i socjologii na Uniwersytecie Warszawskim. W 1976 r. uzyskał tytuł profesorski i został zatrudniony na Uniwersytecie Warszawskim na stanowisku profesora nadzwyczajnego, w 1983 r. został profesorem zwyczajnym. Stypendysta Fundacji Fulbrighta, wykładał m.in. na University of California (UCLA), Washington University i Sorbonie.

Rz: Kim był pan w czerwcu 1989 roku?

Andrzej Koźmiński

Pozostało 98% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację