Jak płacić, panie premierze? Jak płacić?

Trwa właśnie kampania na rzecz patriotyzmu podatkowego. Jak zauważył Henry Hazlitt, „podatki w nieunikniony sposób wpływają na postępowanie tych, od których są pobierane".

Publikacja: 02.07.2014 05:27

Robert Gwiazdowski

Robert Gwiazdowski

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

George Orwell powiadał, że „nikt nie jest patriotą, gdy chodzi o podatki". ?I słusznie. Niezwykle istotnym elementem rzutującym na zachowanie podatników są ich odczucia dotyczące nie tylko wysokości podatków, które muszą płacić, ale i, a może nawet bardziej, sposobu wydawania przez państwo odbieranych im pieniędzy.

Im silniejsza jest pokusa uchylania się od obowiązku podatkowego, tym większe prawdopodobieństwo, że wielu podatników jej ulegnie. A siła tej pokusy jest wypadkową, po pierwsze, stopnia skomplikowania systemu podatkowego i efektywności działania aparatu kontroli skarbowej – czyli ryzyka wpadki, po drugie, rozmiaru spodziewanego zysku – czyli wysokości zobowiązania, którego próbuje się uniknąć, i wreszcie po trzecie, stosunku do państwa pobierającego podatki.

Decydujące znaczenie dla reakcji podatników na opodatkowanie ma ich ocena własnej zdolności do ponoszenia ciężaru podatkowego ?w kontekście własnej sytuacji ekonomicznej. Ze względu na to może się zrodzić zjawisko określane w doktrynie jako „przeciwreakcja" na nacisk fiskalny. Ale bierze się ona nie tylko z samego ciężaru podatkowego.

Szwedzi wyrazili niedawno niepokój zamiarem obniżania przez państwo podatków, powodowani troską o to, czy nie pogorszy się jakość usług publicznych. Oni bowiem – podobnie jak wszyscy Skandynawowie – ufają swojemu rządowi. Nic dziwnego. U nich do dymisji podała się minister kultury, która służbową kartą kredytową zapłaciła za pieluszki i czekoladę. Nie pomogło tłumaczenie, że nie miała portfela i już następnego dnia wpłaciła pieniądze z powrotem na służbowe konto.

Tymczasem na dziesięciu Polaków sześciu nie ufa osobom odpowiedzialnym za dysponowanie publicznymi, czyli swoimi, odebranymi im w formie podatków, pieniędzmi. Trzy czwarte z nas uważa, że ludzie wydający pieniądze publiczne nieuczciwie się bogacą, dbają przede wszystkim o własne interesy, są nieuczciwi i mimo politycznych różnic tworzą jedną zorganizowaną sitwę.

Do tej pory Polacy mogli tak podejrzewać. Teraz – gdy posłuchali „nielegalnych" nagrań z biesiad polityków – mają pewność. Wiedza o tym, że nasze podatki przeznaczane są nie tylko na „darmowe podręczniki" dla pierwszoklasistów, ale i na „darmowe ośmiorniczki" dla ministrów, zdecydowanie zwiększa dyskomfort podatników i ich skłonność do nieoddawania pieniędzy w ręce takich osób. Jak płacić podatki, Panie Premierze? Jak płacić?

Autor jest adwokatem, profesorem prawa, prezydentem Centrum im. Adama Smitha

George Orwell powiadał, że „nikt nie jest patriotą, gdy chodzi o podatki". ?I słusznie. Niezwykle istotnym elementem rzutującym na zachowanie podatników są ich odczucia dotyczące nie tylko wysokości podatków, które muszą płacić, ale i, a może nawet bardziej, sposobu wydawania przez państwo odbieranych im pieniędzy.

Im silniejsza jest pokusa uchylania się od obowiązku podatkowego, tym większe prawdopodobieństwo, że wielu podatników jej ulegnie. A siła tej pokusy jest wypadkową, po pierwsze, stopnia skomplikowania systemu podatkowego i efektywności działania aparatu kontroli skarbowej – czyli ryzyka wpadki, po drugie, rozmiaru spodziewanego zysku – czyli wysokości zobowiązania, którego próbuje się uniknąć, i wreszcie po trzecie, stosunku do państwa pobierającego podatki.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację