Firma pod specjalną ochroną

Agencja ISB podała, że Darley Energy Poland (DEP) złożyła w Komisji Europejskiej (KE) skargę na Polskę za dyskryminacyjne traktowanie. Chodzi o przyznanie KGHM koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż soli potasowo-magnezowych.

Aktualizacja: 13.12.2014 10:36 Publikacja: 13.12.2014 09:52

Piotr Aleksandrowicz

Piotr Aleksandrowicz

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

„Jeżeli Polska chce być poważana na arenie europejskiej, to musi nauczyć się szanować wszystkich inwestorów. Nie możemy zgodzić się na preferencyjne traktowanie firm kontrolowanych przez polski Skarb Państwa " – powiedział pan prezes Jeffcock w rozmowie z ISBnews.

Ministerstwo uzasadniło decyzję tym, że propozycja KGHM w największym stopniu spełnia kryteria koncesyjne „z uwagi na zaplanowany najszerszy zakres prac geologicznych w porównaniu z wnioskami konkurencyjnymi". Tymczasem, zdaniem DEP, kryterium szerokości zakresu badań nie było podnoszone przez resort na początku procesu koncesyjnego, pojawiło się dopiero w uzasadnieniu decyzji. Nadto, swój wniosek DEP złożyła jeszcze w 2012, widać zorganizowanie kontroferty KGHM zabrało ministrom trochę czasu.

Pan Jeffcock przesadza. Powinien raczej się cieszyć, że premier nie napuścił na nich ABW. Tak jak w innym przypadku, kiedy pewna kanadyjska firma dostała koncesję na poszukiwanie miedzi i srebra w woj. zielonogórskim. Wtedy Donald Tusk osobiście zaangażował się w sprawę, wezwał ABW na pomoc i już firma tej koncesji nie ma. Tym razem ministerstwo środowiska uzasadniło zmianę decyzji tym, że wcześniej nie podało, według jakich kryteriów będą porównywane oferty, co jest dość kuriozalnym donosem na samego siebie.

„Ross Beaty, założyciel, współwłaściciel i prezes Lumina Copper, na spotkaniu w Zielonej Górze opowiadał o przyjęciu, jakie zgotowali mu KGHM i polski rząd. Nie miało to nic wspólnego z polską gościnnością: plotki, podsłuchy, przeszukania, ABW" - pisze tamtejszy dziennikarz. Z kolei Reutersowi pan Beatty powiedział, że podobne doświadczenia miał tylko w Rosji i powiedział sobie, że nigdy tam już nie zainwestuje. Teraz zaczyna mieć podobne odczucia w Polsce.

Ale prezesi KGHM mogą spać spokojnie, Kanada jest cywilizowanym krajem i nikt tam nie będzie odkręcał inwestycji KGHM w kanadyjską firmę Quadra i jej kopalnię Sierra Gorda w Chile.

Wszystko to się dzieje w czasie, kiedy inwestycje zagraniczne w Polsce spadają i sukcesem w ich pozyskaniu staje się pakowanie pudełek w magazynach Amazona oraz wklepywanie danych w centrach usług dla biznesu. A inwestycje w sektorach surowcowych są szczególnie trudne, ze względu na światowy spadek cen. Tymczasem mieliśmy festiwal wycofywania się Polski firm naftowych, które rezygnowały z poszukiwań gazu łupkowego ze względu na niejasne regulacje.

Raportów na temat potrzeby wzrostu produktywności w Polsce, nowych technologii, inwestycji i innowacji, było już bez liku. Mam jednak wrażenie, że opisują one rzeczywistość, do której nam coraz dalej niż bliżej. W naszej prawdziwej rzeczywistości rośnie sterta regulacji, ich interpretacje są coraz bardziej pokraczne, dotacje ratunkowe rozdawane są na lewo i prawo, wolny rynek nie jest już wolny.

Nie wiem czy te firmy, które z pomocą ministerstwa wykołował KGHM, są coś warte. Chodzi o zasady i pewność obrotu gospodarczego. Drobni przedsiębiorcy, którzy nie nadążają za zmianami przepisów podatkowych i innych regulacji, wiedzą o tym doskonale, teraz trafiły się grubsze sprawy.

„Jeżeli Polska chce być poważana na arenie europejskiej, to musi nauczyć się szanować wszystkich inwestorów. Nie możemy zgodzić się na preferencyjne traktowanie firm kontrolowanych przez polski Skarb Państwa " – powiedział pan prezes Jeffcock w rozmowie z ISBnews.

Ministerstwo uzasadniło decyzję tym, że propozycja KGHM w największym stopniu spełnia kryteria koncesyjne „z uwagi na zaplanowany najszerszy zakres prac geologicznych w porównaniu z wnioskami konkurencyjnymi". Tymczasem, zdaniem DEP, kryterium szerokości zakresu badań nie było podnoszone przez resort na początku procesu koncesyjnego, pojawiło się dopiero w uzasadnieniu decyzji. Nadto, swój wniosek DEP złożyła jeszcze w 2012, widać zorganizowanie kontroferty KGHM zabrało ministrom trochę czasu.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację