Niewątpliwie giełda oferuje spółkom notowanym na niej wiele korzyści, nie tylko możliwość pozyskania kapitału w drodze emisji papierów wartościowych. Giełda niesie obiektywną wycenę, zwiększa wiarygodność i transparentność, a także rozpoznawalność firmy na rynku. Są to niewątpliwe korzyści, które jednak muszą być umiejętnie przez spółkę wykorzystane.
Patrząc na dzieje spółek giełdowych, możemy stwierdzić, że z pierwszych pięciu wprowadzonych na Giełdę Papierów Wartościowych dzisiaj na liście notowań jest tylko Próchnik, a niektóre z tych firm zakończyły byt upadłością. Jednocześnie jednak zalety giełdy wykorzystało wiele przedsiębiorstw prywatnych, często niewielkich rozmiarów, na początku swojej działalności. Przykładem może być CD Projekt , który ma dzisiaj większą kapitalizację niż JSW. No, ale nie każdy może wymyślić „Wiedźmina". Mamy jednak całe grupy, których rozwój wiąże się ściśle z wykorzystaniem giełdy.
Szczególne znaczenie dla GPW miała prywatyzacja. Była ona przez lata lokomotywą ciągnącą rynek i przyczyniającą się do napływu inwestorów, choć nie zawsze sprywatyzowane spółki osiągały sukces. Nie wszystkie korzystały też z kapitału, jaki mogą przynieść nowe emisje akcji, raczej szukając go poprzez emisje długu, tak jak Orlen. Niewątpliwie zarządy firm korzystają z tego, co niesie giełda, sam jednak fakt notowania na niej nie gwarantuje sukcesu.
Trzeba też wskazać na pewne cechy GPW, które pomogły jej zostać liderem w tej części Europy. Można tu wymienić znaczną lojalność spółek, które nie szukają podwójnego notowania. Pozytywną rolę odegrały inwestycje otwartych funduszy emerytalnych, korzystny także jest brak konkurencji platform obrotu, które zabrały znaczny procent obrotu na innych giełdach.
W świetle planowanego totalnego otwarcia rynków państw członkowskich Unii istotne jest zapewnienie warszawskiej giełdzie pozycji konkurencyjnej. Trzeba wiec identyfikować i usuwać wszelkie przeszkody dla rozwoju tego rynku. Decydujące jednak zawsze będzie generowanie atrakcyjnego przychodu dla inwestorów.