Nie mamy monopolu na usługi dla kolei

Nie jest prawdą, że nasz biznes sprzedaży energii przynosi straty. - mówi prezes PKP Energetyki Tadeusz Skobel.

Publikacja: 21.07.2015 21:00

Nie mamy monopolu na usługi dla kolei

Foto: materiały prasowe

Rz: Czy już spotkał się pan z przedstawicielem potencjalnego inwestora, czyli funduszu CVC Capital Partners, który ma wyłączność negocjacyjną w procesie kupna spółki.

Tadeusz Skobel, prezes PKP Energetyki: Do tej pory członkowie zarządu PKP Energetyki spotykali się z zainteresowanymi kupnem spółki w trakcie trwania badania due diligence. Odpowiadaliśmy na wszelkie pytania potencjalnych inwestorów.

Czyli nie ustalał pan planów rozwoju spółki na kolejne lata z CVC.

Nie. My mamy własny plan rozwoju na najbliższe pięć lat. Z informacji znanych opinii publicznej wynika, że fundusz deklaruje chęć realizowania naszej strategii.

Jak wyglądają te plany? Na co liczycie w poszczególnych segmentach biznesu?

Plan zakłada systematyczny wzrost w każdym z naszych trzech obszarów biznesowych: usług elektroenergetycznych oraz dystrybucji i sprzedaży energii. Jeśli chodzi o działalność usługową, to ten segment będzie rozwijał się najdynamiczniej z uwagi na olbrzymie nakłady na modernizację kolei ze środków unijnych. Część tych pieniędzy – około 12 proc. całego budżetu na kolejne lata – skierowana zostanie na modernizację sieci trakcyjnej. Chcemy brać udział w przetargach na te roboty i mamy nadzieję wygrać przynajmniej 40 proc. tych kontraktów, co daje ok. 1,6 mld zł w okresie od 2016 do 2020 r. Ale to tylko część biznesu usługowego, rozwijamy też gałąź specjalizującą się w budowaniu sieci wysokich i najwyższych napięć. Na razie nie mamy wielkich sukcesów, bo konkurencja jest spora. Jednak w perspektywie najbliższych pięciu lat liczymy na kilka procent tego rynku, którego wartość szacowana jest obecnie na 7,5 mld zł.

Najcenniejsze wasze aktywa, na które miały chrapkę m.in. spółki państwowe z sektora energetycznego, to sieć dystrybucyjna wzdłuż torów kolejowych. Jak będzie rozwijał się ten segment?

Udział tego biznesu w naszych przychodach będzie rósł. Naszym założeniem jest, by w 2020 r. działalność dystrybucyjna stanowiła 63 proc. naszego wyniku EBITDA. Dla porównania, w ubiegłym roku było to 56 proc. To wpływ wydatków poniesionych przez PKP Energetykę na program MUZa 1 [modernizacja układów zasilania – red.]. Już w tym roku te wydatki mają wpływ na poprawę naszych wyników w ustalonej przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki taryfie dystrybucyjnej. Od przyszłego roku rusza drugi etap tego programu, który podobnie jak pierwszy pochłonie około 1 mld zł. W tej chwili negocjujemy już pierwszą z umów z PKP PLK na wykonanie prac modernizacyjnych. Bariera wejścia na ten rynek jest tak duża, że nie podejrzewam, by inna spółka zdecydowała się na wybudowanie alternatywnego układu zasilania. Nie byłoby to zresztą opłacalne z uwagi na zbyt długi okres zwrotu z inwestycji.

Czyli potencjalny inwestor wraz z aktywami PKP Energetyki przejmuje monopol na usługi dla PKP PLK.

Nie posiadamy monopolu na usługi dla PKP PLK.

Potencjalni inwestorzy wśród największych ryzyk wskazywali nierentowną sprzedaż. Jakie wyniki tam osiągacie i jak chcecie je poprawiać?

Nie jest prawdą, że nasz biznes sprzedaży energii przynosi straty. On jest na plusie, ale faktem jest, że niedużym. W ubiegłym roku sprzedaliśmy 7,6 TWh, osiągając wynik EBITDA na poziomie 4,6 mln zł. Na ten rok mamy już zakontraktowanych ok. 12 TWh i zakładamy wynik EBITDA na poziomie 17 mln zł. Wygrywamy duże kontrakty, m.in. na zakup energii dla Energi Operator na 1,5 TWh. Duże nadzieje wiążemy też z rozwojem naszej oferty dual fuel. Jednak w obszarze gazu założenia na razie robimy dość konserwatywne z uwagi na wczesne stadium rozwoju konkurencyjnego rynku, który wciąż jest zdominowany przez jeden podmiot sprzedający. Na ten rok mamy zakontraktowane 63 mln m sześc. gazu. W przyszłym roku planujemy umiarkowany wzrost wolumenu.

Czy plany zakładały wprowadzenie spółki na giełdę, jak chce potencjalny nowy właściciel?

Chciałbym przypomnieć, że w 2011 r. był plan wejścia PKP Energetyki na GPW. Został przygotowany w tym celu prospekt emisyjny, jednak właściciel, czyli PKP SA, wycofał się wówczas z tych planów.

Czy infrastruktura PKP Energetyki, uważana za wrażliwą ze względu na bezpieczeństwo, powinna zostać sprzedana? Pojawiło się lobby, które chce zablokować ten proces i w ogóle wyklucza sprzedaż prywatnemu inwestorowi.

Komentowanie tego pytania nie leży w zakresie moich kompetencji.

CV

Tadeusz Skobel – prezes PKP Energetyki od września 2004 r. W latach 1997–1998 pełnomocnik zarządu PKP ds. utworzenia pionu energetyki kolejowej. Z chwilą powstania PKP Energetyki został członkiem zarządu – dyrektorem handlowym. Absolwent Politechniki Warszawskiej i Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Kielcach.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację