Reklama

Panic management

Decyzje, próby, podgryzanki i naciski wobec zarządów największych spółek Skarbu Państwa ze strony ministerstwa sprawującego nad tymi spółkami nadzór powinny się znaleźć w podręcznikach jako nowy styl zarządzania.

Publikacja: 23.08.2015 21:00

Andrzej Malinowski?, prezydent Pracodawców RP

Andrzej Malinowski?, prezydent Pracodawców RP

Foto: Rzeczpospolita

To „zarządzanie paniczne". Podstawową i zarazem unikatową jego cechą jest to, że wszystkie biorące w nim udział strony ponoszą straty.

Podczas katastrof i wypadków działa żelazna reguła: osoby, które wpadają w panikę, drastycznie zmniejszają swoje szanse na przeżycie, a osoby, które zachowują zimną krew, swoje szanse przeżycia zwiększają. Jest to zresztą zjawisko znane i światowi natury. Jeśli zwierzę złapane w potrzask czy sidła zacznie się szarpać, to szybko się wykrwawi lub udusi. Zdarzają się jednak osobniki, które potrafią się uwolnić. Są to te, które konsekwentnie, spokojnie, mądrze, oszczędzając siły, starają się znaleźć sposób, by uratować życie. Zupełnie bez satysfakcji muszę stwierdzić, że ostatnie działania Ministerstwa Skarbu Państwa wobec szefów największych publicznych spółek nie przypominają tych działań, które cechuje opanowanie. Wręcz przeciwnie.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Budżetowa hulaj dusza, ale piekło jest
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Ptak-Iglewska: Biznes celowo gra z kaucjami
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Grawitacji nie ma!
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Zbrojenia? Konkurencja, głupcze
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie Ekonomiczne
Henryk Zimakowski: Kiedy LOT odzyska samofinansowanie?
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama