Reklama
Rozwiń

Kula u nogi

Właściwie wszystko już jasne. Prywatyzacja zakończyła się ponad dziesięć lat temu.

Aktualizacja: 08.11.2015 22:12 Publikacja: 08.11.2015 21:00

Piotr Aleksandrowicz

Piotr Aleksandrowicz

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

Potem udawano ją tylko, sprzedając niewielkie pakiety akcji w ramach fikcyjnego akcjonariatu obywatelskiego. Od kilku lat nawet przestano udawać. Ani rzekomo neoliberalna Platforma Obywatelska, ani narodowo-konserwatywne Prawo i Sprawiedliwość nie mówią już o prywatyzacji.

Przeciwnie. W hasłach i praktyce coraz częściej pojawia się nacjonalizacja schowana pod słowem polonizacja. Polonizacja oznacza odwrócenie prywatyzacji. Odkupienie w mniej lub bardziej rzetelny sposób prywatnych udziałów w firmach. Państwowa Enea znacjonalizowała Bogdankę, PZU kupiło Alior Bank i zapowiada dalsze transakcje. Profesor Grażyna Ancyparowicz liczy, że wraz z całkowitą likwidacją OFE, rząd przejmie kontrolne udziały w bankach i innych spółkach giełdowych. Zbigniew Ziobro, poseł z Kielc, zapowiada, że odkupi tamtejsze kamieniołomy od syndyka firmy, która zbankrutowała.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Pałac Prezydencki domem biesiadnym? Pomysł na biznes pod słynnym żyrandolem
Opinie Ekonomiczne
Prof. Tryjanowski: Energetyka została zamknięta w plemiennych bańkach
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Upały dołują światowe PKB