Piotr Mazurkiewicz: Polacy nie czytają, wolą oglądać marne filmy

Już Mikołaj Kopernik stwierdził, że gorsze wypiera lepsze, a życie kulturalne jest tego najlepszym dowodem. Niby chodzenie do kina należy do sfery aktywności wyższego rzędu, ale czy na pewno? Nie jestem jakoś o tym przekonany, patrząc na to, jakie filmy kinowe Polacy oglądają najchętniej.

Aktualizacja: 05.10.2016 22:12 Publikacja: 05.10.2016 22:08

Piotr Mazurkiewicz

Piotr Mazurkiewicz

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

Statystyczny Polak nie czyta już prawie książek (tylko ok. 40 proc. może się pochwalić przebrnięciem przez choć jedną rocznie!), ale za to już częściej niż raz w roku idzie do kina. W tym roku sprzedaż biletów kinowych może sięgnąć rekordowych 51 mln sztuk. Czyżby odrodzenie kulturalne? Patrząc na listę najchętniej oglądanych filmów – niekoniecznie. Dominują kiepskie komedie i kreskówki, na które rodzice są ciągnięci przez pociechy – z pierwszej dziesiątki najpopularniejszych w tym roku widziałem właśnie tylko te, pozostałych nie zamierzam oglądać, chyba że za karę. Filmy, o których dyskutują krytycy czy które zdobywają nagrody na międzynarodowych festiwalach, wciąż docierają tylko do garstki odbiorców. Większość woli papkę w kolorowym opakowaniu, która wyleci z głowy równie szybko, jak do niej trafiła.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: To nie są wybory prezydenckie
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wojna orła ze smokiem
Opinie Ekonomiczne
Dr Mateusz Chołodecki: Czy można skutecznie regulować rynki cyfrowe
Opinie Ekonomiczne
Marcin Piasecki: Marzenie stanie się potrzebą
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Król jest nagi. Przynajmniej ten zbrojeniowy