Reklama

Marcin Piasecki: Potężna branża napędza gospodarkę

Historia polskiej branży meblarskiej w ostatnim ćwierćwieczu to historia sukcesu polskiego biznesu.

Aktualizacja: 01.11.2016 20:31 Publikacja: 01.11.2016 20:25

Marcin Piasecki

Marcin Piasecki

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Niektórzy dzisiejsi potentaci zaczynali jako rzemieślnicze paroosobowe firmy. O ich rozwoju zadecydowały zmysł biznesowy i determinacja właścicieli, niesłychana pracowitość czy elastyczność reakcji na potrzeby rynku polskiego i zagranicznego. Dzięki temu polski przemysł meblarski stał się potęgą, jedną z naszych czołowych branż eksportowych, paliwem napędzającym całą gospodarkę.

Jednocześnie jednak w stosunku do branży meblarskiej aktualne jest pytanie, które odnosi się do różnych gałęzi rodzimej przedsiębiorczości. Do wymienionych powyżej atutów polskiego meblarstwa trzeba dodać jeszcze jeden – niskie koszty. Ten zasób zaczyna się wyczerpywać i należy rozstrzygnąć, czym go zastąpić. Znakomitym wzornictwem, tworzeniem i wzmacnianiem marek, najnowocześniejszymi technologiami, które w meblarstwie są bardzo ważne – podpowiadają najbardziej doświadczeni menedżerowie w branży. Trudno się nie zgodzić, wdrożenie tych mechanizmów jest koniecznością, a kto tego nie zrobi, może wypaść z rynku. Jak wskazujemy w jednym z tekstów z naszej analizy, do rozwinięcia swojej produkcji mebli szykują się Rumuni i Bułgarzy, a z nimi pod względem kosztów Polska nie wygra.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławomir Mikrut: Jak AI może przyspieszyć inwestycje w infrastrukturę
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Fandrejewska: Istnienie „a” nadaje sens alfabetowi
Opinie Ekonomiczne
Wojciech Warski: O przywódcach i narzędziach przymusu ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Brak zaufania podcina nam skrzydła. Jest źle
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Napięty budżet i spóźniony refleks Adama Glapińskiego
Reklama
Reklama