Nagrody zamiast podwyżek

Każda poprawa koniunktury gospodarczej w pierwszej kolejności przynosi podwyżki w spółkach Skarbu Państwa. Szefowie związków zawodowych to nie tępe osiłki, ale bystrzy obserwatorzy tendencji na rynku. Wiedzą, kiedy i ile można wycisnąć. I wyciskają.

Publikacja: 28.08.2017 20:50

Nagrody zamiast podwyżek

Foto: Fotorzepa/Maciej Zienkiewicz

Widać to choćby po górnictwie, gdzie kopalnie nie zdążyły jeszcze dobrze stanąć na nogi po surowcowej bessie, gdy do drzwi prezesów zapukali związkowcy. Naturalnie dostali dodatkowe pieniądze. Związki zawodowe zawsze mogą wykorzystać przewagę liczebną i w uzbrojeniu (kilofy, płonące opony itp.) nad jakimkolwiek zarządem. A jeśli pistolet strajkowy nie skutkuje, dzwoni się do odpowiedniego ministra, który opornego prezesa usuwa, bo chce mieć spokój i wsparcie związków. Kolejny prezes daje już pieniądze bez mrugnięcia okiem. To głównie dlatego zarobki szeregowych pracowników w spółkach powiązanych z państwem są wyższe niż w prywatnych. Potem zarządom spółek pozostaje robić tylko dobrą minę do złej gry i tłumaczyć, że podwyżki to „rekompensata za ostatnie lata dużych wyrzeczeń".

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Dlaczego światowe rynki zignorowały groźby Iranu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej