Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 18.09.2017 20:57 Publikacja: 18.09.2017 20:57
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Są już mocne podstawy do podtrzymania tezy, że próba pokryzysowej naprawy projektu europejskiego będzie wiodła przez pogłębioną integrację strefy euro. Porozumienie na osi Paryż–Bonn ogranicza się jednak, jak do tej pory, do propozycji instytucjonalnej rozbudowy lub domknięcia już istniejących elementów projektu europejskiego. Unia bankowa z gwarancją depozytów, wspólny paneuropejski produkt bankowy, niewielki budżet dla strefy euro, minister finansów dla strefy euro, przekształcenie Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM) w Europejski Fundusz Walutowy – wszystkie te elementy rozbudowy instytucjonalnej mają być projektami otwartymi dla krajów Unii niebędących członkami strefy euro. To dla nas dobra wiadomość. Niech rządy, które nie chcą pogłębiać instytucjonalnej integracji w Europie, tłumaczą się z tego przed własnymi obywatelami.
Negocjowana właśnie umowa Unii z Indiami to strategiczne posunięcie, które może na nowo zakotwiczyć Europę w mul...
W świecie pełnym konfliktów i przemocy, w którym współzależność stała się bronią, a dotychczasowe sojusze trzeba...
Ostatnie działania polskiego rządu na rzecz przemysłu stalowego nie są dalekosiężną, strategiczną odpowiedzią na...
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Hasło „suwerenność technologiczna” musi w Europie stać się ciałem. I to szybko. Do zagrożeń związanych z potężną...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas