Są już mocne podstawy do podtrzymania tezy, że próba pokryzysowej naprawy projektu europejskiego będzie wiodła przez pogłębioną integrację strefy euro. Porozumienie na osi Paryż–Bonn ogranicza się jednak, jak do tej pory, do propozycji instytucjonalnej rozbudowy lub domknięcia już istniejących elementów projektu europejskiego. Unia bankowa z gwarancją depozytów, wspólny paneuropejski produkt bankowy, niewielki budżet dla strefy euro, minister finansów dla strefy euro, przekształcenie Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM) w Europejski Fundusz Walutowy – wszystkie te elementy rozbudowy instytucjonalnej mają być projektami otwartymi dla krajów Unii niebędących członkami strefy euro. To dla nas dobra wiadomość. Niech rządy, które nie chcą pogłębiać instytucjonalnej integracji w Europie, tłumaczą się z tego przed własnymi obywatelami.