Kompozytorem „Alberta Herringa” jest Brytyjczyk Benjamin Britten, zaliczany do największych twórców operowych XX w. Ten komediowy utwór nie jest typowy w jego dorobku, choć tytułowy bohater jest podobny do postaci z innych jego oper. Brittena interesowały jednostki żyjące samotnie, niedostosowane do świata.

Taki jest też nieśmiały Albert Herring. Jest w tym utworze także satyryczny obraz prowincjonalnej, angielskiej społeczności, która co roku wybiera najbardziej cnotliwą pannę. Z braku odpowiednich kandydatek tytuł przypada Albertowi, który jednak zaczyna zachowywać się nieobyczajnie.

Piątkową premierę Teatru Wielkiego w Poznaniu przygotowują reżyserka Karolina Sofulak i dyrygent Jerzy Wołosiuk. Ponieważ siedziba teatru jest w remoncie, spektakle będą prezentowane w Auli Artis.

A w sobotę Opera Wrocławska zaprasza na premierę „Manon”. Jest to muzyczna wersja XVIII-wiecznej i uznanej wówczas za niemoralną opowieści o Manon Lescaut i kawalerze des Grieux. Dzieje ich burzliwego związku Massenet przedstawił atrakcyjnie – muzycznie i teatralnie.

Wrocławską inscenizację reżyseruje Waldemar Zawodziński, kierownictwo muzyczne – Bassem Akiki. Premierowe spektakle są tym bardziej atrakcyjne, że w rolach głównych wystąpi gościnnie dwójka słynnych śpiewaków – Brytyjka Simona Mihai i amerykański tenor Charles Castronovo.