Alert na rynku leków. Rząd: Nie odstawiać leków na cukrzycę

Ministerstwo Zdrowia uspokaja, że leki z metformina zawierają śladowe ilości niebezpiecznych substancji. I sugeruje, by ich nie odstawiać.

Aktualizacja: 05.12.2019 10:32 Publikacja: 04.12.2019 19:19

Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapewnia, że jeśli informacje o zanieczyszczeniu leków potwierdzą

Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapewnia, że jeśli informacje o zanieczyszczeniu leków potwierdzą się, zostaną one wycofane z obrotu

Foto: EAST NEWS, Piotr Molecki

Pacjenci w całym kraju pytają lekarzy i farmaceutów o zamienniki leków z metforminą, stosowaną głównie w leczeniu cukrzycy. Po informacji, że może ona zawierać rakotwórczą substancję podawaną szczurom, boją się o własne zdrowie i życie.

Tymczasem resort zdrowia uspokaja, że skażenie nie jest poważne, a zaprzestanie przyjmowania metforminy może grozić poważniejszymi konsekwencjami zdrowotnymi niż kontynuacja terapii.

Pacjenci zaniepokojeni

Metformina to lek stosowany najczęściej w leczeniu cukrzycy. Ale zażywają ją także osoby z insulinoopornością czy zespołem policystycznych jajników. Leki z jej zawartością są podawane także kobietom w ciąży. Na cukrzycę leczy się w Polsce 1,8 mln osób. Liczba ta może być większa, bo kupują ją także na lewo odchudzające się kobiety.

O tym, że w laboratoriach produkujących leki na cukrzyce zawierające metforminę wykryto NDMA, silnie trującą substancję podawaną szczurom w celu uszkodzenia wątroby i wywołania u nich chorób nowotworowych, jako pierwszy napisał „Dziennik Gazeta Prawna". Resort zdrowia o skażeniu poinformowała Europejska Agencja Leków (EMA) i w środę rano na Miodowej zebrał się sztab kryzysowy. Po południu ministerstwo wydało oświadczenie, w którym uspokaja, że jeśli informacja o zanieczyszczeniu konkretnych partii któregoś z 24 preparatów zawierających metforminę się potwierdzi, Główny Inspektor Farmaceutyczny niezwłocznie wycofa je z obrotu. Podkreśliło też, że EMA nie przekazała wytycznych o wycofaniu leków ze sprzedaży.

– Od rana zarówno pacjenci, jak i koledzy lekarze pytają mnie o metforminę. Miałem bardzo wiele telefonów w tej sprawie – mówi dr Michał Sutkowski, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych. Jak opowiada, dzwoniących interesowało głównie to, czy leki te można bezpiecznie zażywać. – Nie mamy podstaw, by nie wierzyć ministrowi zdrowia i konsultantowi krajowemu. Ale powinniśmy tę sprawę bardzo mocno monitorować i gdyby doniesienia się potwierdziły, należy reagować – dodaje.

– Gdy wypisuję metforminę, pytam pacjenta, czy słyszał niepotwierdzone informacje o zanieczyszczeniach. Chcę, żeby był tego świadomy. Choć jeśli mnie pyta o radę, to mówię, że lepiej jej nie odstawiać – mówi dr Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego. Z kolei inny lekarz, pragnący zachować anonimowość, dodaje, że śladowe ilości NDMA zawierają także spaliny diesli i potrawy z grilla. – A jakoś z nich nie rezygnujemy. Dużo prędzej ktoś umrze z powodu powikłań nieleczonej cukrzycy niż na raka po śladowych ilościach NDMA – uważa.

Jak dowiedzieliśmy się od członków okręgowych izb aptekarskich, niektórzy medycy zaczęli wczoraj zamieniać pacjentom leki z metforminą na inne, często trudno dostępne na rynku substancje. – Nie każda dawka np. gliklazidu jest dostępna i jeśli pacjenci zostaną przerzuceni na ten lek, producenci mogą nie zdążyć go wytworzyć, a hurtownie sprowadzić – ostrzega mgr Mariusz Politowicz, członek NRA i właściciel apteki w wielkopolskim Pleszewie.

Pacjentów uspokaja także wiceprezes NRA i prezydent Grupy Farmaceutycznej Unii Europejskiej (PGEU) Michał Byliniak: – Metformina stosowana jest od kilkudziesięciu lat przez miliony pacjentów i zarówno w badaniach klinicznych, które prowadzono nad tym lekiem po jego wprowadzeniu do lecznictwa, jak i w ramach monitorowania działań niepożądanych na całym świecie nie stwierdzono występowania działań niepożądanych, które zmianiałyby stosunek korzyści do ryzyka – mówi Byliniak.

I dodaje, że po zeszłorocznej aferze ze stosowanym w leczeniu nadciśnienia walsartanem, który również został zanieczyszczony śladową ilością trującej substancji, na całym świecie prowadzone są rutynowe badania leków pod kątem zanieczyszczeń. Resort zaś oświadczył, że producenci leków mają czas na analizę sytuacji do połowy stycznia.

Decyduje cena

Dlaczego coraz częściej dochodzi do zanieczyszczeń leków? Zdaniem ekspertów chodzi o to, że aktywne substancje (API) służące do ich wytwarzania sprowadzane są z Chin, gdzie przeniesiono prawie całą ich produkcję. Surowe normy w Europie i USA sprawiają, że producentom nie opłaca się ich wytwarzać na tych kontynentach.

– Do powszechnego korzystania z tańszych API produkowanych w Chinach doprowadziła presja cenowa płatników leków refundowanych, naciskanych przez rządzących, których naciskają pacjenci. Unijne normy czystości i ochrony środowiska wpływały – co oczywiste – na wzrost kosztów produkcji, a więc i ceny/refundacji. Lepsze zawsze jest droższe, bo jakość kosztuje – tłumaczy Politowicz.

Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"