Reklama
Rozwiń
Reklama

Zadeklarowana zgoda czy brak sprzeciwu?

Debata na temat transplantologii. Prawnicy, etycy i lekarze wciąż dyskutują, jak rozmawiać z rodzinami zmarłych, by zgadzały się na pobieranie narządów do przeszczepu. - A może nie rozmawiać? - zastanawiają się

Publikacja: 02.06.2007 01:01

Dyskusja toczy się wokół tego, jak wyrażać zgodę na pobranie narządów: czy powinno się je pobierać tylko od zmarłych, którzy zgodzili się na to za życia (takie zdanie wygłosił niedawno minister Zbigniew Religa). Czy też - tak, jak w tej chwili - pobierać organy od ludzi, którzy za życia nie zgłosili sprzeciwu do Poltransplantu.

Sytuację komplikuje fakt, że w Polsce rodzina jest zawsze pytana o zgodę na pobranie organów - mimo że według prawa pytanie powinno dotyczyć tego, jaka była wola zmarłego. - Bliscy są stawiani wobec niezwykle trudnego dylematu, nie rozumieją, co się dzieje. Rozmowa tylko pogłębia ból. Jeśli takie są przepisy, to lekarze powinni być konsekwentni i o zgodę nie pytać -mówiła w piątek podczas dyskusji na Uniwersytecie Warszawskim kobieta, której zmarł 19-letni brat.

-Nat o lekarze się nie zgodzą. Boją się, że później będą mieli kłopoty z rodziną albo będą ciągani po sądach - odpowiadał Andrzej Włodarczyk, szef Regionalnej Izby Lekarskiej w Warszawie.

-Często odruchowo ludzie odmawiają zgody, potem wracają imówią, że jednak nie wiedzą, czego chciał chory. Z reguły jest już za późno na pobranie narządu - mówił prof. Wojciech Rowiński, transplantolog.

Problem pojawia się, gdy rodzina nie jest gotowa uszanować woli zmarłego. "Wiem, że nawet gdybym nosił w portfelu zgodę na pobranie moich narządów, moi bliscy i tak tej woli by nie uszanowali" - napisał jeden z naszych czytelników.

Reklama
Reklama

"Rzeczpospolita" i Stowarzyszenie "Życie po przeszczepie" prowadzą akcję: zachęcamy czytelników, by wypełniali deklarację, że zgadzają się na pobranie organów (na stronach www.rzeczpospolita.pl i www.przeszczep.pl). Taka deklaracja nie ma jednak mocy prawnej. - Rejestru zgód na przeszczep nie ma - przyznaje prof. Eleonora Zielińska, prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego. Sami transplantolodzy są jednak zdecydowanie przeciwni, by narządy były pobierane tylko odludzi, którzy się do takiego "rejestru zgód" zgłosili. W Szwecji na 10 mln mieszkańców zarejestrowało się w nim zaledwie 300 tys. ludzi. -To zdecydowanie za mało -ocenia prof. Rowiński.

Dyskusja toczy się wokół tego, jak wyrażać zgodę na pobranie narządów: czy powinno się je pobierać tylko od zmarłych, którzy zgodzili się na to za życia (takie zdanie wygłosił niedawno minister Zbigniew Religa). Czy też - tak, jak w tej chwili - pobierać organy od ludzi, którzy za życia nie zgłosili sprzeciwu do Poltransplantu.

Sytuację komplikuje fakt, że w Polsce rodzina jest zawsze pytana o zgodę na pobranie organów - mimo że według prawa pytanie powinno dotyczyć tego, jaka była wola zmarłego. - Bliscy są stawiani wobec niezwykle trudnego dylematu, nie rozumieją, co się dzieje. Rozmowa tylko pogłębia ból. Jeśli takie są przepisy, to lekarze powinni być konsekwentni i o zgodę nie pytać -mówiła w piątek podczas dyskusji na Uniwersytecie Warszawskim kobieta, której zmarł 19-letni brat.

Reklama
Ochrona zdrowia
Prezes NFZ o finansowaniu ochrony zdrowia: Umowy są opłacane z pełną regularnością
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Ochrona zdrowia
„Zdrowie to znacznie więcej niż pacjent, lekarz i szpital”
Ochrona zdrowia
Szpital w Lublińcu bankrutuje. Powiat chce go wydzierżawić
Ochrona zdrowia
Ministerstwo Zdrowia chce ograniczyć zarobki lekarzy. Znamy propozycje resortu
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Ochrona zdrowia
Młodzi lekarze bez stażu podyplomowego?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama