Reklama

W szpitalu przy ul. Nowowiejskiej w Warszawie bez porozumienia

Lekarze ze szpitala psychiatrycznego przy ul. Nowowiejskiej w Warszawie, mimo mediacji ministra zdrowia Zbigniewa Religi, nie doszli do porozumienia z dyrekcją i nie zakończyli, ani nawet nie zawiesili strajku. Minister obiecał, że wróci do nich za tydzień, z konkretną propozycją podwyżek.

Publikacja: 03.10.2007 18:30

Lekarze domagają się wynagrodzenia zasadniczego dla lekarzy specjalistów w wysokości 5 tys. zł netto, 4,2 tys. dla lekarza z I stopniem specjalizacji i 3,5 tys. dla lekarza bez specjalizacji, również tego, który jest na rezydenturze. Są to kwoty do negocjacji - zaznaczyła szefowa tamtejszego oddziału OZZL Dorota Mazurek.

"Dostaniemy konkretne propozycje za tydzień" - powiedziała po spotkaniu Mazurek. Dodała, że ani minister, ani dyrektor nie chcieli składać obietnic bez pokrycia.

Lekarze poczekają tydzień, ale nie zawieszają strajku. "Wierzymy, że pan minister przyjedzie za tydzień i przedstawi konkret ustalony z panem dyrektorem i będzie to konkret do spełnienia" - powiedziała Mazurek.

"Na dziś ani pan dyrektor ani żaden inny dyrektor szpitala w Polsce nie zna swojego budżetu na przyszły rok. Jest wiele kontrowersji odnośnie nowego systemu kontraktowania" - powiedział Religa. Dodał, że w czwartek spotyka się z dyrektorami mazowieckich szpitali i reprezentantem NFZ, by przedyskutować te kwestie.

"Jestem zaniepokojony informacjami, które do mnie docierają od dyrektorów i konsultantów krajowych, którzy wyliczają i mówią, że w niektórych szpitalach jest możliwy mniejszy kontrakt niż w ubiegłym roku, co jest niedopuszczalne z tego względu, że w przyszłym roku ma być więcej o 11 mld zł w NFZ" - powiedział.

Reklama
Reklama

Religa dodał, że ma prawo żądać od Narodowego Funduszu Zdrowia takiego formowania kontraktów, które dadzą większe budżety dla każdego szpitala. "Wtedy dyrektor będzie mógł dać większe podwyżki".

W jego opinii, za wiedzę i dobra płacę trzeba dobrze płacić. "Rozsądne domaganie się podwyżek przez kolegów jest rzeczą słuszną. Tylko to się musi wszystko razem bilansować w budżecie, który mają dyrektorzy szpitali" - powiedział minister.

W szpitalu przy ul. Nowowiejskiej strajk trwa od 21 maja. Od czwartku do wtorku kilkunastu lekarzy prowadziło protest głodowy solidaryzując się z lekarzami z Radomia. Medycy nie wypełniają dokumentacji medycznej dla NFZ. Normalnie przyjmują jednak pacjentów.

Lekarze z Nowowiejskiej rozmawiali z dyrektorem w sobotę i wtorek. Uzyskali zapewnienie, że podwyżki będą i to dla wszystkich lekarzy, także w trakcie specjalizacji i na rezydenturach. Strony porozumiały się też w kwestii organizacji pracy lekarzy w tej placówce. Lekarze otrzymali zapewnienie, iż będą mieć w sumie dwa miesiące płatnych dni wolnych przed egzaminem specjalizacyjnym oraz pełny tydzień na indywidualne szkolenia. Dyrektor zaproponował także zorganizowanie grup wsparcia dla lekarzy pracujących w szpitalu przy Nowowiejskiej.

Lekarze domagają się wynagrodzenia zasadniczego dla lekarzy specjalistów w wysokości 5 tys. zł netto, 4,2 tys. dla lekarza z I stopniem specjalizacji i 3,5 tys. dla lekarza bez specjalizacji, również tego, który jest na rezydenturze. Są to kwoty do negocjacji - zaznaczyła szefowa tamtejszego oddziału OZZL Dorota Mazurek.

"Dostaniemy konkretne propozycje za tydzień" - powiedziała po spotkaniu Mazurek. Dodała, że ani minister, ani dyrektor nie chcieli składać obietnic bez pokrycia.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Ochrona zdrowia
Szpitale narażone na ataki hakerów. A środków na cyberbezpieczeństwo za mało
Ochrona zdrowia
Potrzebna kolejna dotacja na zdrowie. Ile dopłaci budżet do NFZ?
Ochrona zdrowia
Otyłość to choroba cywilizacyjna, ale można ją skutecznie leczyć
Ochrona zdrowia
Ważny pacjent, nie właściciel szpitala
Ochrona zdrowia
Szpitale z miliardem długów w ZUS
Reklama
Reklama