Anna Trzaszczka zaznaczyła, że pielęgniarki dokładają starań, by protest nie odbywał się ze szkodą dla pacjentów. Jak dodała, strajkujący personel nadal czeka na krok ze strony dyrekcji.
W ocenie Anny Trzaszczki wczorajsze rozmowy z przedstawicielami władz szpitala, w których uczestniczyły pielęgniarki z Zarządu Krajowego Związku Pielęgniarek i Położnych, można uznać za pewien postęp.
Na dzisiaj zaplanowano kolejne rozmowy z udziałem szefowej związku Doroty Gardias. Według nieoficjalnych informacji, ma zostać poruszona kwestia dodatkowych pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia. Jednak Anna Trzaszczka zaznaczyła, że szczegóły nie są na razie znane.
[wyimek]- Najważniejsze dla nas to zacząć w końcu rozmawiać - mówi Trzaszczka.[/wyimek]
Szefowa związku zawodowego pielęgniarek podkreśliła, że powinien zostać usprawniony system przekazywania informacji między dyrekcją a strajkującymi. Jak dodała, nie może dochodzić do sytuacji, gdy do szpitala przyjmowani są chorzy, mimo, iż nie może być im zagwarantowana odpowiednia opieka.