Jestem internistą i alergologiem z kilkunastoletnim doświadczeniem. Prowadzę indywidualną praktykę lekarską i przyjmuję pacjentów w ramach umowy z NFZ. Kontrakt pozwala, aby poradnia była czynna trzy razy w tygodniu, co oznacza, że dwa dni nie pracuję. Nie rozumiem, dlaczego nie mogę podjąć legalnie żadnej dodatkowej pracy w lecznicy mającej podpisaną również umowę z funduszem? – pisze lekarka na forum Naczelnej Izby Lekarskiej.
Przepisy zakazują
Zakaz podejmowania dodatkowego zatrudnienia dla medyków, pielęgniarek czy psychologów mających podpisany kontrakt z NFZ ustanawia art. 132 ust. 3 ustawy zdrowotnej (DzU z 2010 r. nr 127, poz. 857 z późn. zm.). Wskazuje on, że urzędnicy z NFZ nie mogą podpisać umowy z osobą wykonującą zawód medyczny, jeśli pracuje jednocześnie w placówce, która ma również podpisaną umowę na udzielanie świadczeń zdrowotnych.
– Przepis jest niekompletny, ale oznacza, że lekarze mogą zatrudniać się w kilku poradniach czy szpitalach, ale sami nie dostaną już bezpośrednio kontraktu od NFZ – tłumaczy Michał Araszkiewicz, radca prawny z kancelarii Araszkiewicz & Modro. W praktyce zakaz dodatkowego zatrudniania dotyczy np. medyków prowadzących indywidualną praktykę lekarską (jako lekarz rodzinny lub specjalista) lub będących wspólnikiem spółki cywilnej zajmującej się świadczeniem usług zdrowotnych w ramach umowy z NFZ.
Okazuje się jednak, że chociaż przepis istnieje już od kilkunastu lat, oddziały wojewódzkie NFZ nie zawsze go egzekwowały. Dowiodła tego kontrola Najwyższej Izby Kontroli z 2009 r. Kontrolerzy zbadali wówczas, że oddziały bezprawnie zawarły umowy z 46 medykami prowadzącymi indywidualne praktyki, choć byli jednocześnie wykazywani wśród personelu medycznego udzielającego świadczeń u świadczeniodawcy, z którym NFZ również podpisał umowę.
Kontrola NIK
W związku z wynikami kontroli, w okresie kontraktowania na 2012 rok NFZ właśnie przystępuje do egzekwowania przepisu. Informację o tym zamieścił już na swojej stronie internetowej warmińsko-mazurski oddział.