Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym dzieci mogą bez żadnych ograniczeń korzystać z solariów. W efekcie rośnie liczba czerniaków u młodych ludzi. Onkolodzy wspólnie z parlamentarzystami kilka dni temu rozpoczęli prace nad przepisami, które zakazałyby niepełnoletnim korzystania z łóżek do opalania.
– Mamy dwa pomysły – mówi przewodnicząca parlamentarnego zespołu ds. onkologii Alicja Dąbrowska (PO). Jeden to wprowadzić odpowiednie zapisy do projektu ustawy o zdrowiu publicznym (pracuje nad nim resort zdrowia), drugi – zgłosić poselski projekt osobnej ustawy o solariach.
Oprócz zakazu dla niepełnoletnich posłowie rozważają wprowadzenie obowiązku umieszczania na łóżkach solaryjnych wywieszek ostrzegających przed rakiem. Lampy do opalania musiałyby zaś mieć dodatkowe atesty.
W 2009 r. Międzynarodowa Agencja Badania Raka (IARC) zaliczyła solaria do pierwszej grupy czynników rakotwórczych, obok papierosów i azbestu, a USA wprowadziły obowiązkowe ostrzeżenia na łóżkach do opalania, podobne do tych na paczkach papierosów. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) u dzieci i nastolatków korzystających z solarium ryzyko wystąpienia czerniaka w wieku 20 i 30 lat wzrasta aż o 75 proc.
Prof. Alicja Chybicka, onkolog i senator PO, przyznaje, że w kierowanej przez nią Katedrze i Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu nigdy nie było tak wiele jak obecnie dzieci chorych na czerniaka. – A pracuję tu od 39 lat – zaznacza.