Reklama

Czwarta fala epidemii koronawirusa już jest w Polsce

Zaledwie 0,75 proc. w pełni zaszczepionych Polaków zostało zakażonych koronawirusem.

Aktualizacja: 09.09.2021 06:25 Publikacja: 08.09.2021 18:59

Czwarta fala epidemii koronawirusa już jest w Polsce

Foto: Paweł Supernak

Dynamika zakażeń w Polsce staje się bardzo wysoka. – Przekroczyliśmy barierę pięciuset nowych zakażeń dziennie. Jeśli się ona utrzyma, poziom tysiąca zakażeń nie nastąpi pod koniec września, ale w najbliższych dwóch tygodniach – przestrzegł w Karpaczu minister zdrowia Adam Niedzielski.

W środę resort podał, że zdiagnozowano 533 nowe zakażenia koronawirusem. To o 167 osób więcej niż tydzień temu. Zmarło 11 osób z Covid-19. W szpitalach przebywało 588 chorych z Covid-19, w tym 66 pacjentów jest podłączonych do respiratorów.

Jeśli dynamika się utrzyma utrzyma, poziom tysiąca zakażeń nie nastąpi pod koniec września, ale w najbliższych dwóch tygodniach.

Lekarze zakaźnicy podkreślają jednak, że to nie liczby zakażeń koronawirusem należy się bać, ale wzrostu hospitalizowanych z tego powodu. Ministerstwo Zdrowia codziennie informuje o liczbie nowych przypadków zakażonych Covid-19 z podziałem na województwa i liczbę hospitalizowanych – nie podaje jednak, ilu z zakażonych oraz tych, którzy potrzebują opieki medycznej, to osoby niezaszczepione. A właśnie takie informacje mogłyby przekonać niezdecydowanych lub sceptycznych wobec szczepionki przeciw SARS-CoV-2. Tym bardziej że światowe dane wskazują, że szczepienia chronią osoby zaszczepione przed śmiercią i ciężkim przebiegiem.

Czytaj więcej

Prof. Andrzej Horban: Niech nas ręka boska broni od lockdownów
Reklama
Reklama

„Rzeczpospolita" poprosiła MZ o te dane. „Zgony osób zakażonych koronawirusem po upływie 14 dni od pełnego zaszczepienia wyniosły zaledwie 1,68 proc. wszystkich odnotowanych przypadków śmierci chorych z Covid-19. Nie są one związane ze szczepieniem" – podkreśla resort. Także zaledwie 0,75 proc. w pełni zaszczepionych zostało zakażonych koronawirusem.

Dynamika zakażeń to przede wszystkim efekt powrotu do szkół w formie stacjonarnej. Rząd nie zdecydował, czy np. wzorem Wielkiej Brytanii, by utrzymać nauczanie w placówkach, odbędzie się masowe testowanie uczniów. Minister Niedzielski kilka dni temu przyznał jedynie, że „pomysł jest rozważany". – Pomysł ma bardzo dużo ograniczeń, które wyszły w praktyce – stwierdził szef resortu zdrowia. Przypomniał akcję masowego testowania na Słowacji wszystkich obywateli, która nie uchroniła tego kraju przed trzecią falą pandemii.

Testy antygenowe mają sens, gdy osoba jest chora – jeśli jest zdrowa, są one na tyle wrażliwe, że mogą pokazać wynik fałszywy – przestrzegają lekarze. Zdaniem Niedzielskiego testowanie ma sens, szczególnie szybkimi testami antygenowymi, „o ile jest wykonywane regularnie dzień po dniu, bo charakterystyką tych testów jest to, że w zasadzie one wyłapują fakt zakażenia w tzw. dużej wiremii, gdy wirusa jest po prostu dużo, a to jest taki przedział między czwartym a dziesiątym dniem. Trzeba trafić w ten okres – podkreślał Niedzielski.

Zgadza się z tym prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. Jego zdaniem testy antygenowe „są przydatne u osób z objawami, które trafiają na SOR-y i izby przyjęć". W szkołach fałszywy wynik mógłby „wysłać całą klasę na kwarantannę".

Ochrona zdrowia
Prezydent staje po stronie pracowników ochrony zdrowia
Ochrona zdrowia
Premier ociepla wizerunek w temacie ochrony zdrowia. Prezydent odpuszcza weto
Ochrona zdrowia
Lewica chce likwidacji składki zdrowotnej. Proponuje nowy podatek
Ochrona zdrowia
Zespół Trójstronny. Do końca roku zmian ws. podwyżek nie będzie
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Ochrona zdrowia
Rośnie sprzeciw wobec nowelizacji ustawy antynikotynowej
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama