Za leczenie serca zapłacą mniej

Kardiolodzy nie dogadali się z NFZ. Za niektóre procedury fundusz zapłaci im aż o jedną piątą mniej

Publikacja: 15.12.2011 20:45

Za leczenie serca zapłacą mniej

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Takiego finału prowadzonych od lipca rozmów między NFZ a kardiologami wykonującymi tzw. procedury inwazyjne (np. w trakcie zawału) lekarze się nie spodziewali: w proponowanych właśnie placówkom kontraktach ceny zabiegów spadną od 5 do 22 procent.

– Nie oznacza to gorszego finansowania kardiologii. Kontrakty ze szpitalami będą podobne, tyle że, by dostać tę samą ilość pieniędzy, trzeba przyjąć większą liczbę pacjentów – mówi Andrzej Troszyński, rzecznik NFZ. – Obniżenie wartości zabiegów nie oznacza, że kardiologia inwazyjna także traci.

– To jakiś żart – odpowiada prof. Robert Gil, szef sekcji kardiologii inwazyjnej Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – Stracą szpitale i pacjenci, szczególnie ci najciężej chorzy, u których przed zabiegiem trzeba wykonać dodatkową, specjalistyczną diagnostykę – mówi Gil. Ale przyznaje, że dotąd fundusz płacił szpitalom za wiele z tych zabiegów więcej, niż one kosztowały. – Od lipca rozmawialiśmy z NFZ nad urealnieniem cen. Dzięki temu, że za niektóre zabiegi dostawaliśmy więcej pieniędzy, było nas stać na wykonanie badań, za które NFZ oddzielnie nie płaci – tłumaczy.

Do takich badań należy np. USG naczyń wieńcowych (pomaga określić, które z naczyń wymaga interwencji lekarza). Lekarze liczyli, że co prawda wartość przeszacowanych zabiegów spadnie, ale za to za dodatkowe badania NFZ zacznie płacić oddzielnie. Do porozumienia jednak nie doszli.

– Lekarze nie zaproponowali obniżek przeszacowanych procedur, za to przysłali nam wycenę zabiegów i badań, za które powinniśmy płacić dodatkowo. Wsumie kosztowałyby nas  

1 mld złotych – mówi Troszyński.

Zmiany w finansowaniu zabiegów kardiologii inwazyjnej szpitale odczują w przyszłym roku.

Takiego finału prowadzonych od lipca rozmów między NFZ a kardiologami wykonującymi tzw. procedury inwazyjne (np. w trakcie zawału) lekarze się nie spodziewali: w proponowanych właśnie placówkom kontraktach ceny zabiegów spadną od 5 do 22 procent.

– Nie oznacza to gorszego finansowania kardiologii. Kontrakty ze szpitalami będą podobne, tyle że, by dostać tę samą ilość pieniędzy, trzeba przyjąć większą liczbę pacjentów – mówi Andrzej Troszyński, rzecznik NFZ. – Obniżenie wartości zabiegów nie oznacza, że kardiologia inwazyjna także traci.

Ochrona zdrowia
„Zero tolerancji” dla agresywnych pacjentów. Szpitale oczekują zmian prawnych
Ochrona zdrowia
Wyzwania dla opieki długoterminowej będą rosnąć
Ochrona zdrowia
Będzie ostrzejsza kara za napaść na lekarza lub ratownika medycznego
Ochrona zdrowia
Lipcowe podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia. AOTMiT zaczyna szacować koszty
Ochrona zdrowia
Alternatywa dla sanatorium? Pacjent musi więcej zapłacić, ale wybiera czas i miejsce
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem