Drogie leki na razie bez opóźnień

Resort zdrowia ustalił z firmami farmaceutycznymi, po jakich cenach szpitale kupią najnowocześniejsze farmaceutyki

Publikacja: 23.03.2012 00:42

Informacja o wynikach negocjacji trafiła już do Narodowego Funduszu Zdrowia – poinformowała Agnieszka Gołąbek, rzecznik resortu.

Oznacza to, że został zakończony ważny etap prac przy ustalaniu cen leków, które będą dostępne w szpitalach. Wśród nich są najdroższe, kosztujące po kilkadziesiąt tysięcy złotych, także dla chorych na raka.

Dlaczego to takie ważne? NFZ musi zawrzeć nowe kontrakty na leczenie ze szpitalami przed 1 lipca. Wtedy przestają obowiązywać dotychczasowe przepisy, na podstawie których ustalane są ceny i zasady dostępu do najdroższych farmaceutyków.

Eksperci ostrzegali, że jeśli NFZ nie dostanie informacji o cenach do końca marca, nie zdąży przygotować i przeprowadzić konkursu na leczenie drogimi lekami dla szpitali. To zaś wiązałoby się z zamieszaniem w lecznicach i prawie na pewno niepokojem chorych. – Potrzebujemy trzech miesięcy na przygotowanie, ogłoszenie i przeprowadzenie konkursów na leczenie – tłumaczy Andrzej Troszyński, rzecznik NFZ.

Z informacji „Rz" wynika, że wśród programów leczenia drogimi farmaceutykami nie ma nowych, nierefundowanych dotąd środków. Zgodnie z przewidywaniami resort zdrowia skupił się na zapewnieniu już leczonym pacjentom nieprzerwanego dostępu do terapii.

„Rz" pisała w piątek, że na nowe, drogie terapie czekają m.in. chorzy na stwardnienie rozsiane, czerniaka, raka jelita grubego czy choroby hematoonkologiczne. Ich sytuacja jest bardzo różna: niektórzy muszą czekać na zgodę NFZ, by dostać lek, inni oczekują szybkiego finansowania leczenia (które na europejskim rynku jest dostępne zaledwie od kilkunastu tygodni).

Lista najdroższych, finansowanych przez państwo terapii, będzie opublikowana najprawdopodobniej w maju, wraz z nowym obwieszczeniem o cenach leków sprzedawanych w aptekach.

Czy jest możliwe, by w maju resort zdrowia poinformował, że jednak refunduje nowe terapie? Wciąż nie jest to wykluczone. Agnieszka Gołąbek napisała w komunikacie, że w miarę, jak będą się kończyć negocjacje z firmami dotyczące cen leków, kolejne decyzje o ich finansowaniu będą przekazywane do NFZ.

Resort zdrowia stara się też uspokoić nastroje wokół ustawy refundacyjnej. Wczoraj opublikował komunikat adresowany do lekarzy, którzy nie chcą wypisywać recept na nowych, obowiązujących od stycznia zasadach. Uspokaja, że teraz wypełnianie recepty będzie dużo prostsze, a kara za ewentualny błąd dużo mniej prawdopodobna.

Informacja o wynikach negocjacji trafiła już do Narodowego Funduszu Zdrowia – poinformowała Agnieszka Gołąbek, rzecznik resortu.

Oznacza to, że został zakończony ważny etap prac przy ustalaniu cen leków, które będą dostępne w szpitalach. Wśród nich są najdroższe, kosztujące po kilkadziesiąt tysięcy złotych, także dla chorych na raka.

Pozostało 84% artykułu
Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"