Śmiertelna choroba pod maską grypy

Udają przeziębienie, alergie, grypę żołądkową, a w rzeczywistości są śmiertelnie niebezpieczne. Choroby rzadkie zdiagnozować bardzo trudno, dlatego wielu chorych trafia do lekarza, gdy jest już za późno na leczenie

Publikacja: 06.03.2014 18:56

Śmiertelna choroba pod maską grypy

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Niemal połowa pacjentów z chorobami rzadkimi prawidłową diagnozę poznaje, gdy postępu choroby nie da się już zatrzymać. Wcześniej długo wydeptują ścieżki u specjalistów wszystkich specjalności, którzy leczą ich na różnego rodzaju zapalenia (choroby rzadkie często wiążą się z gorączką, trwającą ponad dwa tygodnie), anemię (bladość, męczliwość i spadek masy ciała), grypę żołądkową (poranne mdłości z bólem głowy).

Błędnie diagnozowane są również dzieci. Drgawki, częsty objaw chorób rzadkich, pediatrzy biorą często za wynik gorączki i odsyłają małego pacjenta do domu. Diagnoza stawiana jest dopiero wówczas, gdy chorobę widać gołym okiem. Albo gdy ból jest tak wielki, że trudno go przeoczyć nawet u niezdolnego do komunikacji niemowlaka.

- Lekarze bardzo często nieprawidłowo diagnozują choroby rzadkie, które lubią maskować objawy popularnych schorzeń. W przypadku dzieci jest to jeszcze trudniejsze, bo nie potrafią sygnalizować bólu. Do lekarza rodzice idą zaalarmowani dziwnym, „innym" zachowaniem córki lub syna – potwierdza prof. Piotr Fiedor z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, członek Zespołu ds. Chorób Rzadkich w Ministerstwie Zdrowia. I podaje przykład mukopolisacharydozy, choroby metabolicznej, powodującej odkładanie glikozoaminoglikanów w narządach. Jej pierwszym objawem jest najczęściej przepuklina pępkowa, będąca też częstym powikłaniem okołoporodowym. Inny objaw - przykurcze stawów i drgawki - lekarze biorą za gorączkę. Najczęściej chorobę diagnozuje się dopiero po półtora roku.

- Zmienić sytuację może wprowadzenie rejestru schorzeń rzadkich i podniesienie tzw. czujności onkologicznej. Każdy lekarz powinien wiedzieć, że jego pacjent może być ofiarą choroby rzadkiej i że taka choroba często długo nie daje objawów i nie boli – mówi profesor Fiedor.

Jakie objawy powinny wzmóc czujność onkologiczną lekarzy i rodziców?

- powiększenie węzłów chłonnych szyjnych/brzusznych

- gorączki utrzymujące się powyżej dwóch tygodni, niezwiązane z zakażeniem

- wymioty poranne z towarzyszeniem bólu głowy

- obrzęki/bóle kości, stawów, patologiczne złamania

- nierówność szpar powiekowych (zaburzenia neurologiczne), zaburzenia równowagi

- bladość, osłabienie, szybka męczliwość

- skłonność do krwawień, siniaków

- postępujący i niewyjaśiony spadek masy ciała w krótkim czasie

- zgrubienie tkanek i narządów (zmiany guzowate)

- przedłużający się kaszel

Niemal połowa pacjentów z chorobami rzadkimi prawidłową diagnozę poznaje, gdy postępu choroby nie da się już zatrzymać. Wcześniej długo wydeptują ścieżki u specjalistów wszystkich specjalności, którzy leczą ich na różnego rodzaju zapalenia (choroby rzadkie często wiążą się z gorączką, trwającą ponad dwa tygodnie), anemię (bladość, męczliwość i spadek masy ciała), grypę żołądkową (poranne mdłości z bólem głowy).

Pozostało 81% artykułu
Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"