Niewielkie urządzenie potrafi precyzyjnie odczytywać ruchy dziesięciu palców i wykorzystywać je do sterowania funkcjami programów. Działa podobnie, jak kontroler Microsoft Kinect (podłączany m.in. do konsoli Xbox 360), jest jednak znacznie dokładniejszy. Dzięki niemu można sterować komputer na takiej zasadzie, jak sterujemy smartfonem np. rozsuwając i zsuwając palce na dotykowym ekranie. Tyle, że w przypadku kontrolera Leap Motion wszystko dzieje się w powietrzu, w trzech wymiarach.
Urządzenie ma szansę całkowicie zmienić sposób, w jaki pracujemy z komputerami. — To trochę potrwa. Wszystko, z czym stykamy się na komputerach w ciągu ostatnich 20 lat zostało stworzone z myślą o myszkach i klawiaturach — mówi Andy Miller, szef Leap Motion. — Ale sądzę, że gdy tylko ludzie przekonają się jak intuicyjne jest nasze oprogramowanie, będą chcieli się tym posługiwać.
Pierwszymi komputerami wyposażonymi we wbudowany kontroler tego typu będą maszyny HP. Pojawią się na rynku już latem tego roku. Kontroler będzie również sprzedawany w pakietach ze starszymi modelami. Będzie można go również kupić oddzielnie.
Początkowo nowatorski kontroler będzie wykorzystywany do obsługi multimediów i gier komputerowych. Ale Andy Miller zapowiada, że wkrótce ogłoszone zostaną programy współpracy z producentami samochodów i urządzeń medycznych. — Leap Motion to nie jest zabawka — podkreśla. — Przetestowaliśmy już naszą technologię z chirurgami.