Asystent nosi równie filmowe imię — Jarvis, tak jak elektroniczny kamerdyner z „Iron Man". Mark Zuckerberg, który jak sam twierdzi „kodował" Jarvisa przez ponad rok, wykorzystuje go do pomocy w prowadzeniu domu, a nawet w ubieraniu się.
Zuckerberg poprosił swoich fanów na Facebooku o wskazanie kto mógłby czytać kwestie Jarvisa. Morgana Freemana wskazała część biorących udział w głosowaniu. Aktor wręczał też nagrody Breakthrough Awards, które sponsoruje m.in. Zuckerberg. Miliarder wykorzystał tę okazję do złożenia Freemanowi nietypowej propozycji.
- Podszedłem do niego i powiedziałem, że puściłem takiego posta na Facebooku i tysiące ludzi chciałoby usłyszeć jego głos. I czy to zrobi — opowiadał Mark Zuckerberg. Głosem Jarvisa miał być również Robert Downey Jr (też z „Iron Man"). W niektórych żartobliwych filmach Facebooka głosem Jarvisa jest też sam Arnold Schwarzenegger.
Morgan Freeman jest laureatem Oscara i nagrody Złotego Globu. Zagrał m.in. w filmach „Wożąc panią Daisy", „Robin Hood: Książę złodziei", „Epidemia", „Skazani na Shawshank", „Siedem", czy „Za wszelką cenę". Dzięki charakterystycznemu głosowi był również narratorem w kilku filmach, w tym przyrodniczych.
Jak twierdzi dr Simone Stumpf z City University of London zaproszenie znanego aktora do współpracy to sprytny zabieg mający ułatwić użytkownikowi interakcje z maszyną. — Jeśli taka rozmowa wciągnie człowieka będzie on bardziej skłonny wybaczyć błędy i korzystać z asystenta częściej — mówi sieci BBC dr Stumpf. — Dzięki temu system sztucznej inteligencji dostanie więcej danych do nauki, a użytkownik będzie częściej z niego korzystał.