Od kilku dni jest już gotowy do startu na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Na orbitę poleci w ładowni japońskiego statku kosmicznego Kounotori, który stoi już na stanowisku startowym w centrum kosmicznym Tanegashima. Start rakiety H-2B przewidziany jest na 4 sierpnia.
Choć Kirobo ma zaledwie 34 cm „wzrostu” i waży ok. kilograma, porusza się niezwykle płynnie. Nie musi być duży, ponieważ zwolniony będzie z ciężkiej pracy na stacji orbitalnej. Konstruktorzy wiążą z nim wielkie nadzieje. Może stąd nazwa – połączenie słów „nadzieja” – po japońsku „kibo” i międzynarodowego słowa oznaczającego robota.
Jeżeli eksperyment się powiedzie, otworzy drogę dla kolejnych generacji maszyn asystujących ludziom podczas przyszłych, dalekich podróży w kosmos.
Gotowy do rozmów
– Rosja (ZSRR) była pierwszym krajem, który wysłał człowieka w kosmos, Amerykanie byli pionierami na Księżycu, chcemy, aby Japonia była pierwszym krajem, który wyśle w kosmos robota - astronautę, mogącego porozumiewać się z ludźmi – powiedział Yorichika Nishijima, menedżer programu Kirobo.
Eksperyment jest prowadzony przez JAXA (Japońska Agencja Eksploracji Kosmosu). Powstał wspólnym wysiłkiem agencji reklamy i PR Dentsu, Centrum Badań Zaawansowanych i Technologii Uniwersytetu Tokijskiego, firmy Robo Garage oraz Toyota Motor.