We wtorek Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów podjął uchwałę dotyczącą zasiedzenia nieruchomości. Przesądził w niej, że wytoczenie powództwa o wydanie nieruchomości przez osobę niebędącą jej właścicielem przeciwko posiadaczowi samoistnemu nie przerywa biegu zasiedzenia nieruchomości.
Była to odpowiedź na pytanie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w Warszawie, do którego trafił bardzo zawiły, toczący się wiele lat, spór.
Chodziło o zasiedzenie udziałów w dwóch warszawskich działkach. Orzekł o tym sąd rejonowy.
Pojawił się jednak problem. W tym czasie część tych działek władze Warszawy oddały w użytkowanie wieczyste Obywatelskiemu Komitetowi Budowy Szpitala Kardiologicznego im. Piłsudskiego w Warszawie. Na tym tle powstał konflikt.
Jedna z osób, które zasiedziały nieruchomość, negowała ustanowienie użytkowania wieczystego. W związku z tym blokowała dostęp obywatelskiemu komitetowi do nieruchomości. Ostatecznie szpitala nie wybudowano. Spór jednak trwał.