Od kilkunastu miesięcy Izba Architektów RP uczestniczy w konsultacjach organizowanych przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju prowadzące prace nad projektami ustawy o architektach, ustawy o inżynierach budownictwa i ustawy – Przepisy wprowadzające.
Obecnie status architekta w Polsce definiują ustawa o samorządach zawodowych architektów i inżynierów budownictwa oraz ustawa – Prawo budowlane, w których zawód architekta jest jedną z kilkunastu specjalności budowlanych. Status ten jest kontynuacją regulacji, jakie wprowadzono kilkanaście lat po wojnie. W odbudowywanej Polsce brakowało bowiem wystarczającej liczby właściwie i kierunkowo wykształconych specjalistów. Uznano więc, że inżynier budownictwa może na jakiś czas zastąpić architekta. Jak widać, pomysł ten przybrał niestety charakter stały, a jego efekty odczuwamy i dziś.
Mimo że żyjemy i pracujemy już w drugiej dekadzie XXI wieku, a Polska jest znaczącym pod względem gospodarki krajem europejskim, w zakresie spraw związanych z architekturą i budownictwem wciąż tkwimy w systemie prawym sprzed 60 lat, stworzonym dla innych potrzeb i w jakże odmiennym ustroju państwa. Nie ulega zatem wątpliwości, że proces inwestycyjny w Polsce wymaga zmian legislacyjnych odnoszących się do planowania, projektowania, budowania i użytkowania przestrzeni publicznej.
Zmiany są konieczne, jeśli chcemy jako architekci w wymiarze społecznym panować nad kształtem środowiska zbudowanego, które tworzymy, i ponosimy za to konstytucyjną odpowiedzialność wobec obecnego społeczeństwa i przyszłych pokoleń. Przedstawiona przez ministerstwo nowelizacja prawa budowlanego oraz projekty ustaw o zawodach architekta i inżyniera budownictwa wpisują się w ten kierunek. To od lat oczekiwane i wskazywane przez różne środowiska potrzebne zmiany.
Tymczasem dzisiaj, w obliczu tych koniecznych i przygotowanych do wprowadzenia zmian prawa, inżynierowie chcą za wszelką cenę podtrzymać ułomny status zawodowy architektów pochodzący z lat powojennych oraz próbują zakonserwować i utrwalić pogląd, że wartości uniwersalne wnoszone przez architektów można zrównać lub wręcz zastąpić wiedzą wyłącznie techniczną.