Czy wspólnota może żądać od gminy odszkodowania za korzystanie z drogi

Aktualizacja: 25.03.2008 13:11 Publikacja: 25.03.2008 00:14

Jestem przedstawicielką wspólnoty mieszkaniowej Stężycka 52 w Dęblinie, która w 100 proc. wykupiła lokale od Polskich Kolei Państwowych. Przez teren naszej wspólnoty przebiega droga publiczna z zatokami parkingowymi, uwzględniona w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że właściciele lokali w mojej wspólnocie w częściach przypadających udziałowi w nieruchomości wspólnej płacą do urzędu miasta w Dęblinie podatek od nieruchomości również i za tę drogę.

W związku z tym w 2007 roku zwróciłam się do miasta z zapytaniem, czy możliwe jest, aby w zamian za korzystanie z naszego terenu władze miejskie zbudowały ze środków budżetowych kilka miejsc parkingowych przed moim blokiem. Miasto odpowiedziało, że nie dysponuje środkami na ten cel.Zwracając się ponownie do burmistrza Dęblina, przypomniałam, że droga publiczna, której znaczna część przebiega przez teren prywatny naszej wspólnoty, jest drogą dojazdową do garaży oraz między innymi przejazdową do innego osiedla. Zatem w przypadku braku reakcji nasza wspólnota wystąpi o wypłatę odszkodowania za bezumowne wykorzystanie prywatnego terenu na drogę publiczną.

W odpowiedzi burmistrz napisał: „Rozbudowa miejsc parkingowych na os. Wiślana nie jest przewidywana w budżecie na 2008 rok. Planuję, że nastąpi to w latach 2009 – 2010. Informuję równocześnie, że nie podejmę jakichkolwiek inwestycji z kasy miejskiej, nie mając prawa do terenu. Nie ulega wątpliwości, że w najbliższym czasie muszą zostać uregulowane sprawy własności dróg w rejonie państwa bloków. Należy także wyjaśnić, że droga wraz z zatokami parkingowymi została wybudowana przez miasto w czasie, kiedy nie było jeszcze wspólnot mieszkaniowych, a blok był własnością PKP.

Koleje, sprzedając mieszkania, powinny były wydzielić drogi i odłączyć je od działki pod blokiem”.

W związku z powyższym mam pytania: czy kiedy PKP wydzielało grunt do sprzedaży, miasto musiało być o tym poinformowane? Czy w sytuacji, kiedy władze odkładają w czasie możliwość porozumienia się ze wspólnotą i zadośćuczynienia za korzystanie z prywatnego terenu, wspólnota może się ubiegać o odszkodowanie?

(nazwisko do wiadomości redakcji)

Odpowiada Andrzej Grzesik - kancelaria prawna Magnusson

– Obowiązki PKP wobec miasta są zależne od wielu sytuacji nieprzedstawionych w powyższym opisie. Odpowiedź, czy PKP miało obowiązek poinformowania miasta o sprzedaży nieruchomości, wymaga bowiem wyjaśnienia, jakiego rodzaju tytuł prawny miało ono do nieruchomości, tj. czy było to użytkowanie wieczyste czy też własność, jak również, czy grunt powinno się traktować jako niezabudowany czy też przeciwnie.

Istotne jest także, czy przy budowie drogi miasto zawarło z PKP jakąkolwiek umowę. Biorąc pod uwagę opis czytelniczki, nie wydaje się, by PKP miało jakiś szczególny obowiązek wobec miasta zawiadomienia o sprzedaży nieruchomości, na której znajduje się droga, zwłaszcza iż własność czy też użytkowanie wieczyste jest przenoszone w umowie sporządzonej w formie aktu notarialnego, a notariusz sprawdziłby, czy do danego gruntu istnieje prawo pierwokupu bądź też inne ustawowe ograniczenie co do rozporządzenia nim. Nie można jednak wykluczyć, iż PKP było zobowiązane do poinformowania miasta na mocy choćby umowy cywilnoprawnej pomiędzy PKP a miastem.

Z opisanej sytuacji wynika, iż miasto nie ma żadnego tytułu prawnego do terenu, na którym znajduje się wspomniana wcześniej droga. W związku z tym wspólnota, jeżeli jest właścicielem nieruchomości, może się domagać od miasta wynagrodzenia za korzystanie z jej gruntu.

Niewątpliwie spór warto jednak spróbować rozwiązać w sposób polubowny. W pierwszej kolejności doradzałbym wezwanie miasta do wypłacenia wspólnocie wynagrodzenia i przedstawienia w określonym terminie swojego stanowiska co do tytułu prawnego miasta do omawianej drogi publicznej. Takie wezwanie musiałoby być w formie pisemnej. Wspólnota powinna dysponować również dowodem złożenia takiego pisma w urzędzie miasta.

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem