Jestem przedstawicielką wspólnoty mieszkaniowej Stężycka 52 w Dęblinie, która w 100 proc. wykupiła lokale od Polskich Kolei Państwowych. Przez teren naszej wspólnoty przebiega droga publiczna z zatokami parkingowymi, uwzględniona w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że właściciele lokali w mojej wspólnocie w częściach przypadających udziałowi w nieruchomości wspólnej płacą do urzędu miasta w Dęblinie podatek od nieruchomości również i za tę drogę.
W związku z tym w 2007 roku zwróciłam się do miasta z zapytaniem, czy możliwe jest, aby w zamian za korzystanie z naszego terenu władze miejskie zbudowały ze środków budżetowych kilka miejsc parkingowych przed moim blokiem. Miasto odpowiedziało, że nie dysponuje środkami na ten cel.Zwracając się ponownie do burmistrza Dęblina, przypomniałam, że droga publiczna, której znaczna część przebiega przez teren prywatny naszej wspólnoty, jest drogą dojazdową do garaży oraz między innymi przejazdową do innego osiedla. Zatem w przypadku braku reakcji nasza wspólnota wystąpi o wypłatę odszkodowania za bezumowne wykorzystanie prywatnego terenu na drogę publiczną.
W odpowiedzi burmistrz napisał: „Rozbudowa miejsc parkingowych na os. Wiślana nie jest przewidywana w budżecie na 2008 rok. Planuję, że nastąpi to w latach 2009 – 2010. Informuję równocześnie, że nie podejmę jakichkolwiek inwestycji z kasy miejskiej, nie mając prawa do terenu. Nie ulega wątpliwości, że w najbliższym czasie muszą zostać uregulowane sprawy własności dróg w rejonie państwa bloków. Należy także wyjaśnić, że droga wraz z zatokami parkingowymi została wybudowana przez miasto w czasie, kiedy nie było jeszcze wspólnot mieszkaniowych, a blok był własnością PKP.
Koleje, sprzedając mieszkania, powinny były wydzielić drogi i odłączyć je od działki pod blokiem”.
W związku z powyższym mam pytania: czy kiedy PKP wydzielało grunt do sprzedaży, miasto musiało być o tym poinformowane? Czy w sytuacji, kiedy władze odkładają w czasie możliwość porozumienia się ze wspólnotą i zadośćuczynienia za korzystanie z prywatnego terenu, wspólnota może się ubiegać o odszkodowanie?