Kryzys wymusza optymalizację

Potencjał firm budowlanych jest większy niż liczba zleceń. Boję się, że w 2009 roku wciąż będzie podobnie - mówi Roman Wieczorek, prezes Grupy Skanska

Publikacja: 07.12.2008 19:26

Kryzys wymusza optymalizację

Foto: PARKIET, Małgorzata Pstrągowska Mał Małgorzata Pstrągowska

[b]Odczuwa Pan już skutki kryzysu finansowego? [/b]

[b]Roman Wieczorek:[/b] Zaczynamy odbierać informacje od niektórych klientów sieciowych, handlowych, że wstrzymują się na chwilę z planami inwestycyjnymi. Nie wiemy tylko, ile ta chwila będzie trwała. Ani jak bardzo zamrożone zostaną inwestycje. Ale spowolnienia gdziekolwiek na świecie powodują, że firmy-córki w Polsce zastanawiają się nad kontynuowaniem procesu inwestycyjnego. Nie jest jeszcze tego dużo. Ale też rok temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że ktoś może wstrzymać inwestycje. Mógł się najwyżej zastanawiać nad ceną. Pośrednio czujemy również problemy z bankami. Klienci mają czasem kłopoty z uzyskaniem finansowania, mimo iż wydawało się, że wszystko jest już umówione. Mam świadomość, że takie sytuacje będą narastać. Na razie jednak czujemy się bezpiecznie, mamy pełen portfel zamówień na lata 2009 i 2010. Wartość zleceń, które już pozyskaliśmy 2009 roku to ok. 2,5 mld zł.

[b]Czy spowolnienie będzie widoczne w wynikach finansowych firmy w tym roku? [/b]

Nie, w tym roku nie. Zysk netto będzie niewątpliwie większy. W 2006 i 2007 mieliśmy największy zysk w branży, zatem te przyrosty nie mogą być spektakularne. Ale będzie kilka-kilkanaście procent więcej. Przychody raczej nie będą wyższe niż w 2007 r., ale nie na skutek kryzysu. Odczuwaliśmy 2008 r. jako okres pełen niespodzianek, szczególnie jeśli chodzi o klienta publicznego, który powinien mieć pieniądze na drogi, mosty, koleje czy hydroinżynierię. Ku zaskoczeniu branży, wcale tak nie było i planowany wysyp projektów nie był zgodny z deklaracjami. I to się przełożyło na sprzedaż.

[b]W zeszłym roku 170 mln zł zysku netto, a w tym roku? [/b]

Węcej. Szacujemy, że dynamika wzrostu może sięgnąć 10 proc.

[b]Jak Pan przygotowuje firmę na spowolnienie rynku?[/b]

Po pierwsze, poprzez dokładny przegląd wszystkich procedur w firmie. Wszystko co robimy musi być optymalne. Jest trudno, bowiem od kilku lat Skanska jest w czołówce branży budowlanej w Polsce. Wszystko jest dobrze poukładane i trudno osiągnąć znaczący progres. Najważniejsza jest teraz dalsza optymalizacja naszej działalności i uzyskanie możliwie najlepszych efektów synergii. Wnikliwe spojrzenie na wszystko, co robimy.

[b]I co z niego wynika? Wyłapaliście np. jakieś kontrakty potencjalnie zagrożone od strony finansowania klienta?[/b]

Od czterech lat mamy wdrożony proces analizy ryzyk, nie tylko technicznych, ale i selekcję projektów i klientów. Nie dzielimy ich na lepszych i gorszych ale patrzymy, czy odpowiadamy sobie wzajemnie filozofią działania. Profesjonalna, bardzo merytoryczna selekcja pozwala mi odpowiedzieć na pytanie, czy czuję obecnie ryzyko po stronie projektów — nie. Ale dzisiaj to już odpowiedź dotycząca przeszłości, dnia wczorajszego. A sytuacja jest bardzo dynamiczna i mogą się zdarzyć okoliczności, które zaskoczą najbardziej wiarygodnego klienta. A w konsekwencji także nas. Zatem analiza ryzyk na przyszłość musi być pogłębiona.

[b]Jak procentowo wyglądają wasze przychody w podziale na sektory?[/b]

W latach 2007-2008 ok. 30 proc. to było budownictwo kubaturowe. Czyli biurowce, hale, obiekty przemysłowe, uniwersytety, mieszkania, centra magazynowe, logistyczne itd. Ok. 2/3 to budownictwo infrastrukturalne — drogi, mosty, lotniska, koleje, hydroinżynieria, zapory wodne, oczyszczalnie ścieków. Jeżeli inwestycje traktowane przez nas jako wydatki klientów prywatnych faktycznie będą ograniczane, to budownictwo infrastrukturalne będzie mieć jeszcze większy udział w naszym portfelu.

[b]Jak wygląda Wasz portfel zamówień? [/b]

Lepiej niż w zeszłym roku. To przede wszystkim kontrakty dla klientów publicznych, na drogi, mosty i lotniska, a także obiekty hydroinżynieryjne. Każdy z tych projektów to 1-2 lata realizacji. Wiemy, że mamy pracę na przyszły rok. Projekty dla klientów prywatnych są realizowane szybciej. W tym samym roku zaczynamy i kończymy budowy, zatem ich udział w portfelu na przyszły rok jest zdecydowanie mniejszy. W sumie portfel zleceń na kolejne lata jest bardzo dobry. Czujemy się bezpiecznie. Ponad dwie trzecie dotyczy budowy dróg.

[b]Ale jak to wygląda w liczbach?[/b]

Mamy blisko 5 mld zł na najbliższe lata. Szykuje się sporo dalszych projektów i zakładam, że w kolejnych miesiącach możemy do naszego portfela dodać jeszcze kilkaset milionów zł. Prawie codziennie startujemy do jakiegoś przetargu.

[b]Z jaką skutecznością? [/b]

Około 35 proc. Nie dlatego, że jesteśmy takimi mistrzami, ale właśnie z powodu wspomnianej polityki selekcji. Nie startujemy wszędzie, choć wydaje się, że wtedy szansa jest większa. Patrzymy nie tylko na samego klienta i warunki, ale i na to czy będziemy w stanie projekt zrealizować. Bo choć mamy ponad 6 tys. ludzi może się okazać, że to za mało. Przystępujemy do mniejszej liczby ofert, ale lepiej się przygotowujemy.

[b]Co jest najbardziej kłopotliwe przy współpracy z rządem na etapie startowania w przetargach? [/b]

To że wiele z nich ogłaszanych jest w tym samym czasie. Spory ich wysyp miał miejsce na przełomie sierpnia i września. A nikt nie rozpocznie prac zimą.

[b]Czy zleceń może zabraknąć dla wszystkich graczy na rynku?[/b]

Na pewno będzie trudno. Potencjał firm budowlanych jest większy niż liczba zleceń. Boję się, że w 2009 roku wciąż będzie podobnie.

[b]Przecież pod koniec tego roku znacznie przybyło ogłaszanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad przetargów... [/b]

W drugiej połowie tego roku, faktycznie jest ich więcej niż w I połowie. Ale jeżeli porównamy końcówkę 2008 z ostatnimi miesiącami 2007 roku — dużych zmian niestety nie widać.

[b]Ukraina zachęca zagraniczne firmy w tym polskie do budowania dróg. Wybieracie się za wschodnią granicę? [/b]

Nie. Mamy wystarczającą dużo do zrobienia w Polsce. Interesują nas dalsze projekty PPP na naszym terenie. To tutaj mamy strukturę przygotowaną do ich realizacji i pieniądze.

[b]Nie boicie się, że tych pieniędzy zabraknie? Banki usztywniają się w obliczu kryzysu.[/b]

Banki nie zaprzestaną dawać kredytów. Będą je dawać, ale nie wszystkim. My mamy z nimi dobre relacje i jesteśmy wiarygodnym partnerem. Mamy tez wsparcie finansowe od spółki matki.

[b]Rynkiem, na którym jest sporo do zrobienia jest też budowa i modernizacja linii kolejowych czy lotnisk.[/b]

To rzeczywiście interesujące i można powiedzieć niszowe rynki. W budownictwie kolejowym rozwijamy się dynamicznie i zwiększamy aktywność wykorzystując dobrą współpracę w ramach Grupy Kapitałowej ze Skanska Czechy, gdzie są i duże kompetencje i technologie. Aby budować lotniska również trzeba mieć specjalistyczne kompetencje – zarówno kadry, jak i sprzęt. Szczęśliwie Skanska jest jednym z największych budowniczych lotnisk zarówno wojskowych, jak i cywilnych.

[i]rozmawiali Agnieszka Stefańska i Marcin Zwierzchowski [/i]

[b]Odczuwa Pan już skutki kryzysu finansowego? [/b]

[b]Roman Wieczorek:[/b] Zaczynamy odbierać informacje od niektórych klientów sieciowych, handlowych, że wstrzymują się na chwilę z planami inwestycyjnymi. Nie wiemy tylko, ile ta chwila będzie trwała. Ani jak bardzo zamrożone zostaną inwestycje. Ale spowolnienia gdziekolwiek na świecie powodują, że firmy-córki w Polsce zastanawiają się nad kontynuowaniem procesu inwestycyjnego. Nie jest jeszcze tego dużo. Ale też rok temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że ktoś może wstrzymać inwestycje. Mógł się najwyżej zastanawiać nad ceną. Pośrednio czujemy również problemy z bankami. Klienci mają czasem kłopoty z uzyskaniem finansowania, mimo iż wydawało się, że wszystko jest już umówione. Mam świadomość, że takie sytuacje będą narastać. Na razie jednak czujemy się bezpiecznie, mamy pełen portfel zamówień na lata 2009 i 2010. Wartość zleceń, które już pozyskaliśmy 2009 roku to ok. 2,5 mld zł.

Pozostało 86% artykułu
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa