[b]Rz: Czy służebność przesyłu pozwala firmie wodociągowej, gazowni czy elektrowni na skorzystanie z kawałka naszej działki bez naszej zgody?[/b]
[b]Piotr Zapalski, radca prawny, Kancelaria Prawna Chajec, Don-Siemion & Żyto:[/b] Wprowadzając do kodeksu cywilnego instytucję służebności przesyłu, ustawodawca powtórzył zasadę, że – podobnie jak w przypadku służebności gruntowych i osobistych – źródłem służebności przesyłu może być zarówno umowa, którą w przypadku służebności przesyłu zawiera przedsiębiorca przesyłowy i właściciel nieruchomości, na której są (lub mają zostać) posadowione urządzenia przesyłowe, jak i orzeczenie sądowe wydane na wniosek zainteresowanego przedsiębiorcy przesyłowego albo właściciela nieruchomości, na której zlokalizowane są urządzenia przesyłowe. Zasady dotyczące służebności przesyłu będą miały odpowiednie zastosowanie także do użytkowania wieczystego.
[b]A co w sytuacji, gdy właściciel terenu stanowczo odmawia, bo nie chce mieć np. rurociągu na swoim terenie?[/b]
Gdy jedna z zainteresowanych stron odmawia zawarcia umowy, powstaje możliwość ustanowienia służebności przesyłu w drodze orzeczenia sądowego.
W szczególności dotyczy to sytuacji, gdy strony nie uzgodnią zasad, na których służebność przesyłu ma być wykonywana, a zwłaszcza wysokości wynagrodzenia dla właściciela nieruchomości obciążonej. Ustawodawca przyjął zasadę, iż w przypadku sądowego ustanowienia służebności przesyłu odpowiednie wynagrodzenie ustalał będzie sąd. Istnieją obawy, że tak generalny zapis, przy jednoczesnym braku określenia zasad i reguł wyznaczania wysokości wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu oraz konieczność ustalania tej kwestii od przypadku do przypadku negatywnie wpłynie na możliwość szybkiego ustanowienia takiej służebności oraz może odbić się na kondycji finansowej przedsiębiorców przesyłowych. Praktyka pokaże, czy obawy te są uzasadnione.