Jak podaje redNet, średnie stawki nowych mieszkań w dużych miastach wynoszą dziś od 5282 zł za mkw. w Szczecinie do 9452 zł za mkw. w Warszawie.
– Przeciętna cena ofertowa dla ośmiu głównych aglomeracji wyniosła w maju 8021 zł za mkw., przy czym do oceny sytuacji na rynku mieszkaniowym należy posługiwać się raczej ceną mieszkań faktycznie sprzedanych, czyli 6923 zł za mkw. – podkreśla Chojnacki.
Natomiast w porównaniu z połową 2008 r. średnia cena mieszkań sprzedanych teraz w głównych aglomeracjach spadła o około 12 proc., przy czym największe obniżki widoczne były na przełomie roku.
Czy stawki jeszcze pójdą w dół? Anna Ilicheva z firmy Cushman & Wakefield twierdzi, że teraz ceny mieszkań będą się raczej stabilizować, niż drastycznie obniżać. – Dla tych, którzy chcą kupić mieszkanie, jest teraz czas, żeby poszukać ofert, ponieważ na rynku jest stosunkowo dużo mieszkań, a deweloperzy ciągle skłonni są szukać kompromisu pomiędzy wymaganiami klienta a swoimi oczekiwaniami finansowymi – uważa Ilicheva. – Największy problem stanowi jednak sfinansowanie zakupu wybranego mieszkania, bo kredyty są drogie i trudno dostępne.
Nieco innego zdania jest Łukasz Wysocki, partner w firmie doradczej FYI, RE Independent Consultants: będzie jeszcze taniej. – W zależności od lokalizacji i terminu rozpoczęcia prac przez dewelopera obniżki cen mogą sięgać, choć nie wszędzie, nawet 10 – 15 proc. w przypadku najbardziej przeszacowanych inwestycji. Mnóstwo jest bowiem w ofercie pseudoapartamentów w słabych lokalizacjach, z cenami 7 – 9 tys. zł za mkw. – twierdzi Wysocki.
Także Mariusz Feliński, dyrektor ds. strategii i analiz w firmie Partnerzy Nieruchomości, uważa, że ceny nowych mieszkań do końca tego roku będą spadały, bo popyt na nieruchomości kupowane za gotówkę jest niewielki. Zaś możliwości nabywcze potencjalnych klientów słabną.