Nad wprowadzeniem opłaty za parkowanie zastanawiają się właśnie m.in. mieszkańcy osiedla Derby 8 przy ul. Skarbka z Gór na Białołęce w Warszawie. Niektórzy postulują np., by przez jedną dobę obcy samochód mógł stać bezpłatnie, ale za każdą kolejną kierowca musiałby zapłacić ok. 10 zł.
Powód? Mieszkańcy nie mogą sobie poradzić z właścicielami aut, którzy parkują na chodnikach, uniemożliwiając przejście i blokują wjazdy na miejsca parkingowe wykupione przez lokatorów. Bałagan potęgują też sami mieszkańcy, bo zapłacili za jedno miejsce parkingowe, a samochody mają dwa.
– Jest to m.in. kwestia wrodzonego u części Polaków wiejskiego cwaniactwa – tłumaczy na osiedlowym forum internetowym jeden z lokatorów. – Mając dwa samochody, a jedno miejsce parkingowe, ktoś może udawać przyjezdnego i zajmować miejsce dla gości. Musimy wykluczyć taką możliwość.
[srodtytul]Obiadek w 45 minut[/srodtytul]
Rozwiązanie rozważane przez mieszkańców z ul. Skarbka z Gór już jest stosowane na wielu innych osiedlach w Warszawie. Przykładowo na osiedlu spółdzielni Szczęśliwice przy ul. Włodarzewskiej gość za darmo może parkować tylko przez trzy godziny. Jeśli samochód stoi dłużej, każda kolejna godzina postoju kosztuje 3 zł. Gdy nie odjedzie w ciągu sześciu godzin, zapłaci za dobę – 10 zł.