>> [b]W Poznaniu[/b] ostatnio sporo transakcji zakupu mieszkań na rynku wtórnym. Nabywcami są najczęściej rodzice młodych ludzi zaczynających studia – informuje Michał Wilkos z agencji Henclewski. Zazwyczaj są to kontrahenci posiadający własne środki finansowe. Nadal utrzymuje się też zainteresowanie programem „Rodzina na swoim”.
>> [b]W Radomiu[/b] widoczny jest niewielki wzrost sprzedaży mieszkań – oceniają właściciele agencji Bracia Miklewscy. Stanowisko banków, które nadal stosują obostrzone kryteria przy przyznawaniu kredytów, nie sprzyja wyraźniejszemu ożywieniu na tym rynku. Tylko niewielka część kupujących – około 10 proc. – dysponuje gotówką lub ma możliwość wyłożenia własnych środków choćby na 30 proc. wartości nieruchomości. Wyraźnie rośnie natomiast podaż lokali na sprzedaż.
>> [b]W Warszawie[/b] ceny mieszkań będą jeszcze spadać, ale nie więcej niż o 2 proc. w skali nadchodzącego roku – uważa Tomasz Rożek z Akcesu. Transakcji jest ciągle mało z powodu ograniczeń w udzielaniu kredytów przez banki. Podaż nieruchomości jest obecnie bardzo duża, dlatego w trakcie negocjacji można uzyskać znaczące obniżki. Kto chce sprzedać mieszkanie, które specjalnie niczym się nie wyróżnia od innych, musi mocno obniżyć cenę.
[i]Za tydzień: ceny mieszkań używanych z północnej Polski (Bydgoszcz, Szczecin, Toruń, Trójmiasto)[/i]