[i][b]Byłabym wdzięczna za rozstrzygnięcie problemu, czy sprzedający nowy budynek odpowiada z tytułu rękojmi za drobne usterki, które pojawiają się często w ciągu pierwszych dwóch do trzech lat, a które związane są z naturalnym zachowaniem się nowo wybudowanego budynku, tzn. jego osiadaniem i pracą elementów konstrukcyjnych. Chodzi o drobne pęknięcia (zarysowania poniżej 1mm) tynków na suficie z powodu ugięcia stropów nieprzekraczającego norm. Jaka jest podstawa prawna (ustawy? orzeczenia sądów?).
Drugie pytanie: czy nabywca może żądać obniżenia ceny sprzedanego budynku (z powodu domniemanych usterek), nawet jeśli sprzedany był za cenę niższą od jego wartości rynkowej z dnia sprzedaży.
Jestem w sytuacji, że sprzedałam jako osoba fizyczna dom w stanie tzw. deweloperskim, tzn. bez podłóg, białego montażu, glazury, drzwi wewnętrznych i malowania. Nabywcy byli zadowoleni, sami go wykończyli. Przez dwa lata nic nie zgłaszali, a teraz chcą wyłudzić ode mnie remont domu lub obniżenie ceny zgłaszając usterki, które są moim zdaniem zależne albo od osiadania budynku, albo od złego wykończenia przez nabywców, albo od braku odpowiedniej konserwacji.
Jest też chyba tak, że usterkę trzeba zgłosić w ciągu miesiąca od jej wystąpienia (czy zauważenia), a nie wszystkie naraz. Niestety popełniliśmy błąd i nie spisaliśmy protokołu przekazania budynku. Ale, jeśli dobrze pamiętam, w takich przypadkach sądy uznają, że przekazanie odbyło się bez zastrzeżeń. Jeżeli tak jest, to czy mogę prosić o jakieś orzecznictwo w tej sprawie. Nie zawsze jest tak, że to tylko kupujący są pokrzywdzonymi przy transakcji. Czasami to sprzedający może być niesłusznie posądzany. Czy ma jakieś możliwości obrony?[/b][/i]
[i]- A.S.[/i]