Dlaczego inwestorzy wstrzymywali bądź opóźniali projekty w 2009 roku

Publikacja: 28.12.2009 21:48

Dlaczego inwestorzy wstrzymywali bądź opóźniali projekty w 2009 roku

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

[srodtytul]Wojciech Pisz, Associate, Capital Markets Group w Cushman & Wakefield[/srodtytul]

– Podstawowym problemem, z jakim zetknęli się deweloperzy obiektów komercyjnych (biurowych, handlowych i magazynowych), był bardzo ograniczony dostęp do finansowania bankowego. Większość banków wstrzymała całkowicie finansowanie projektów deweloperskich, a te, które pozostały na rynku, znacznie wydłużyły procedury i zaostrzyły warunki kredytowe. W efekcie wiele inwestycji nie rozpoczęło się lub zostało wstrzymanych.

W poprzednich latach równolegle do rynku kredytowego deweloperzy mogli również liczyć na inwestorów, skłonnych finansować budowę projektu, który zamierzają kupić. Jednak w tym roku rynek inwestycyjny niemalże zamarł i w związku z tym również taki scenariusz działalności deweloperskiej został wyeliminowany. Kolejnym elementem, który w znacznym stopniu ograniczał aktywność deweloperów, było spowolnienie na rynku wynajmu. Sytuacja ta dotyczyła wszystkich sektorów. Zwłaszcza pierwsza połowa roku była pod tym względem najtrudniejszym okresem na rynku. W trzecim i czwartym kwartale sytuacja powoli się stabilizowała. Teraz można nawet zaobserwować pierwsze oznaki ożywienia najemców, co pozytywnie wpłynie na nastawienie zarówno deweloperów, jak i banków czy inwestorów do rozpoczynania projektów.

[srodtytul]Joanna Wojnarowska, partner, Baker & McKenzie[/srodtytul]

– Mijający rok nie należał do najłatwiejszych dla branży nieruchomości komercyjnych. Załamanie rynku nieruchomości na świecie spowodowało częściowy odpływ środków i uwagi inwestorów z rejonów Europy środkowo-wschodniej w inne lokalizacje. Polska postrzegana była jako jeden z krajów o zwiększonym ryzyku inwestycyjnym. Wszystko to spowodowało, że instytucje finansujące były bardzo niechętne do udzielania finansowania na realizację projektów nieruchomościowych. Oczywiście chlubnym wyjątkiem były i są projekty infrastrukturalne. Jednak największym utrudnieniem dla deweloperów były problemy z pozyskaniem finansowania.

[srodtytul]Marek Paczuski, Associate Director w dziale doradztwa inwestycyjnego w DTZ[/srodtytul]

– Problemy sektora finansowego i światowy kryzys spowodowały spadek aktywności na rynku – np. część otwartych niemieckich funduszy inwestycyjnych została czasowo zamknięta w związku z falą umorzeń udziałów i wycofywaniem pieniędzy. Wzrosła też awersja inwestorów do ryzyka, dlatego ich zainteresowanie skupiło się na najlepszych nieruchomościach, głównie w Warszawie, wynajętych renomowanym najemcom w dobrej kondycji finansowej.

Kluczowym problemem było pozyskanie finansowania z banków. Część z nich wręcz zaprzestała udzielania kredytów, reszta wyraźnie zaostrzyła kryteria i obniżyła możliwe do uzyskania kwoty.

Deweloperzy musieli się zmierzyć ze słabnącym popytem na powierzchnię komercyjną jako bezpośrednią reakcją na sytuację gospodarczą przez najemców, do czego doszły olbrzymie trudności z uzyskaniem kredytu na budowę. Banki wyraźnie podniosły do ok. 50 – 60 proc. pułap wymaganej wynajętej powierzchni przed uruchomieniem kredytu dla nowych projektów, zmniejszając jednocześnie wysokość możliwej do uzyskania kwoty i podnosząc marże.

[srodtytul]Katarzyna Kowalczyk, menedżer w zespole ds. nieruchomości PricewaterhouseCoopers[/srodtytul]

– Największą barierą dla inwestycji na rynku nieruchomości komercyjnych w 2009 r. był problem z pozyskaniem finansowania, wywołany z jednej strony wstrzymaniem napływu kapitału zagranicznego do Polski, z drugiej zaś restrykcyjną polityką kredytową banków.

Główni gracze na rynku w Polsce w dużym stopniu korzystali z kapitału zagranicznego, finansując się głównie nisko oprocentowanym kapitałem dłużnym.

Kłopoty finansowe międzynarodowych inwestorów wywołane globalnym kryzysem finansowym i spowolnieniem gospodarczym bezpośrednio przerodziły się w ich niską aktywność zarówno na rynku deweloperskim, jaki inwestycyjnym w Polsce.

Zaostrzenie polityki kredytowej banków w stosunku do inwestorów i deweloperów, poprzez wymaganie wysokiego udziału wkładu własnego i dodatkowych zabezpieczeń i ubezpieczeń, radykalnie ograniczyło dostęp do finansowania.

Dodatkowo istotnie wzrosły marże i prowizje za udzielenie kredytów, podnosząc koszty pozyskania kapitału obcego i obniżając dźwignię finansową.

Kolejnym problemem, z jakim borykali się inwestorzy i deweloperzy na rynku nieruchomości komercyjnych, była kondycja rynku najmu. Ograniczenie napływu inwestycji zagranicznych spowodował spadek popytu na powierzchnię biurową głównie w miastach regionalnych, gdzie lokowana była większość inwestycji outsourcingu. Spadały też czynsze.

Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie