Penthouse z pokoikiem dla gosposi

12, 25, a nawet 65 tys. zł miesięcznie żądają właściciele luksusowych apartamentów przeznaczonych na wynajem. Klient może liczyć na takie udogodnienia, jak ekran projektora w suficie, sauna, centralne sterowanie żaluzjami czy kilkaset punktów świetlnych

Publikacja: 22.02.2010 06:34

65 tys. zł miesięcznie kosztuje najem 362-metrowego luksusowego apartamentu na Mokotowie

65 tys. zł miesięcznie kosztuje najem 362-metrowego luksusowego apartamentu na Mokotowie

Foto: Emmerson

– Wybór dużych, ekskluzywnych i drogich apartamentów do wynajęcia jest duży – mówi Marcin Drogomirecki, analityk z serwisu Oferty.net. Klienci znajdą tu m.in. 362-metrowy penthouse na Mokotowie. Jak tłumaczy Drogomirecki, do jego wnętrza bezpośrednio prowadzi winda. W suficie jest wysuwany ekran kinowy. Miesięczny czynsz za wynajem to... 65 tys. zł.

W agencji nieruchomości Emmerson do wynajęcia jest z kolei dwukondygnacyjny, 262-metrowy apartament ze 184-metrowym ogrodem. W części rekreacyjnej są spa, jacuzzi, sauny. Miesięczny czynsz wynosi tu 50 tys. zł.

W Szybko.pl znajdziemy z kolei apartament o powierzchni 208 mkw. z sauną, tarasem, dwoma balkonami. W lokalu jest 166 punktów świetlnych, 20 głośników połączonych z serwerem muzycznym, pięć stref nagłośnienia. Cena najmu: 32 tys. zł.

– Najdroższe mieszkania, których stawki za najem przekraczają 10 tys. zł miesięcznie, to 2 proc. wszystkich ofert z Warszawy – szacuje Marcin Drogomirecki. Według Marty Kosińskiej, analityka z serwisu Szybko.pl, jest ich zaledwie 1 proc.

Kosińska dodaje, że w przypadku tak drogich mieszkań ważna jest lokalizacja. – Nie chodzi tylko o komunikację, ale też o otoczenie: zieleń, architekturę wokół, widok z okna, odległość od parków – wylicza Marta Kosińska. – Poza tym same budynki, w jakich znajdziemy takie lokale, wyróżniają się dodatkowymi zabezpieczeniami: czytnikami kontroli dostępu, monitoringiem, są też portiernie, a nawet usługi concierge.

W agencji Metrohouse mieszkania na wynajem za więcej niż 10 tys. zł miesięcznie stanowią 4 proc. ofert. Do wynajęcia za pośrednictwem tej agencji jest m.in. 283-metrowy apartament na Stegnach zajmujący całe piętro budynku.

– W lokalu są dwie strefy: dla gości i domowników. Jest też pokoik dla gosposi z oddzielnym wejściem. Cena wynajmu to 21 tys. zł miesięcznie – mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse.

Według niego są dwie grupy drogich lokali na wynajem. – Pierwsza to wykończone mieszkania w charakterystycznym budynku pod dobrym adresem, spełniającym większość wymogów dla apartamentowca. Tu płacimy za luksus. Druga grupa to mieszkania w odnowionych kamienicach, głównie w dobrych lokalizacjach Śródmieścia.

Leszek Baranowski, pośrednik z agencji Bracia Strzelczyk, w której do wynajęcia jest m.in. 280-metrowy nowocześnie zaaranżowany, ale nieumeblowany apartament na Stegnach za 22 tys. zł, uważa, że tego rodzaju apartamenty stanowią znikomy ułamek oferty. Według niego takich mieszkań poszukuje wyższa kadra zarządzająca największych przedsiębiorstw, a także bardzo zamożne osoby, których interesy wiążą z Warszawą na dłuższy lub krótszy czas.

Bardzo drogich apartamentów na wynajem niewiele jest w ofercie agencji Polanowscy Nieruchomości. – Znacznie więcej jest ofert za 4 – 6 tys. zł – podaje Joanna Iwanowska z Polanowskich. – I właśnie te mniejsze i tańsze zdecydowanie łatwiej się wynajmują – podkreśla. Według niej chętnych na najdroższe apartamenty jest dziś znacznie mniej niż kiedyś. Najczęściej szukają ich ci, za których opłaty ponosi firma.

Leszek Baranowski zwraca uwagę zaś, że umowy najmu takich mieszkań, szczególnie tych umeblowanych i wyposażonych, na życzenie właścicieli są zawierane na dłużej niż rok. A jak długo takie oferty czekają na chętnych? Według przedstawiciela agencji Bracia Strzelczyk nawet i pół roku, według Iwanowskiej – do półtora roku.

– Zamożni właściciele takich mieszkań zazwyczaj mogą sobie pozwolić na to, by lokal stał pusty nawet latami. Koszty jego utrzymania nie stanowią bowiem znaczącego obciążenia dla ich kieszeni – komentuje Marcin Drogomirecki. – Są też takie oferty, które w ogóle nie pojawiają się na rynku, bo właściciele nie chcą informacji o danej ofercie upublicznić. Agent najemcy poszukuje w ściśle określonym, wąskim kręgu – zauważa.

Marcin Jańczuk ocenia zaś, że nawet najpiękniejsze i najlepiej wyposażone mieszkanie nie ma szans na szybki wynajem, jeśli sam budynek i okolica pozostawiają wiele do życzenia. – Dyskredytuje też brak miejsca parkingowego, ochrony, a nawet nieodpowiednie sąsiedztwo – mówi Jańczuk.

[ramka]Opinia

[srodtytul] Jak wynajmować drogie lokale? [/srodtytul]

[b]Marta Kosińska z Szybko.pl:[/b]

– Tego typu lokali nie można wynająć nieoficjalnie. Właściciel powinien precyzyjnie sporządzić umowę. Chodzi przede wszystkim o ewentualne koszty zniszczeń i ich rozliczenie, więc szczegółowy protokół zdawczo-odbiorczy jest niezbędny. Radzę też sprawdzić, z jakim najemcą mamy do czynienia, czy nie ma ryzyka, że należności nie będą regulowane. Pozostaje też kwestia kaucji, która gwarantuje bezpieczeństwo wynajmującemu.[/ramka]

– Wybór dużych, ekskluzywnych i drogich apartamentów do wynajęcia jest duży – mówi Marcin Drogomirecki, analityk z serwisu Oferty.net. Klienci znajdą tu m.in. 362-metrowy penthouse na Mokotowie. Jak tłumaczy Drogomirecki, do jego wnętrza bezpośrednio prowadzi winda. W suficie jest wysuwany ekran kinowy. Miesięczny czynsz za wynajem to... 65 tys. zł.

W agencji nieruchomości Emmerson do wynajęcia jest z kolei dwukondygnacyjny, 262-metrowy apartament ze 184-metrowym ogrodem. W części rekreacyjnej są spa, jacuzzi, sauny. Miesięczny czynsz wynosi tu 50 tys. zł.

Pozostało 88% artykułu
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa